Hokejowe MŚ. Przedwczesny finał w ćwierćfinale. Łotwa awansowała. Słowacja za burtą

W poprzednich trzech finałach MŚ zagrały Finlandia i Kanada. Skandynawowie wygrali w roku 2019 i 2022. „Ojcowie hokeja” w roku 2021. W tym roku finałowej powtórki nie będzie.

Jedyną drużyną bez porażki w fazie grupowej były Stany Zjednoczone, które po raz ostatni zwyciężyły w światowym czempionacie… w roku 1960. W ostatnim, siódmym meczu grupowym na lodowisku w Tampere Amerykanie pokonali 4:3 po dogrywce Szwedów, którzy wcześniej mieli serię samych zwycięstw.

Na tafli w stolicy Łotwy, Rydze, rywalizację z gospodarzami przegrali niespodziewanie Słowacy, ubiegłoroczni brązowi medaliści igrzysk w Pekinie. W meczu bezpośrednim z Łotwą byli wprawdzie lepsi 2:1, ale potem pogubili punkty. Przed ostatnią serią spotkań musieli liczyć zarówno na swój komplet punktów (zdobyli go pokonując Norwegię 4:1), jak i na porażkę Łotyszy ze Szwajcarami, najlepszym zespołem grupy B.

Helweci mając zapewniony awans, długo sprawiali wrażenie niezaangażowanych w mecz z Łotwą. Przegrywali 1:2 po dwóch tercjach. W trzeciej przemogli się i objęli prowadzenie 3:2. Minutę później wyrównał jednak Kaspars Daugavins, a to trafienie okazało się decydującym dla awansu jego drużyny, bowiem do końca regulaminowego czasu żaden gol już nie padł. Łotwa uciekła o jeden punkt Słowacji. W dogrywce zaliczyła drugi punkt po „złotym golu” Rudolfsa Balcersa, zdobytym w przewadze liczebnej.

Najlepszym snajperem fazy eliminacyjnej został Czech Dominik Kubelik z drużyny Detroit Red Wings – zarówno pod względem bramek (8) jak i w punktacji kanadyjskiej (12 pkt, w tym 4 asysty).

Zestaw ćwierćfinałów (25 bm.): USA – Czechy, Szwajcaria – Niemcy, Szwecja – Łotwa, Kanada – Finlandia. Pierwszy i ostatni mecz odbędą się w Tampere w Finlandii, pozostałe dwa w stolicy Łotwy, Rydze.

Półfinały przewidziano na sobotę 27 bm, a mecze o złoto i o brąz - na niedzielę 28 bm.