Stefan Horngacher

i

Autor: East News Stefan Horngacher

Horngacher całkowicie ZDETRONIZOWANY. Prawdziwa DEKLASACJA, tego już się nie cofnie

2021-01-10 9:16

Od wielu lat nie było takiej sytuacji w Pucharze Świata w skokach narciarskich, aby reprezentanci Polski w jednym konkursie zdobyli łącznie tak dużą liczbę punktów. To czego dokonali w sobotni wieczór na długo przejdzie do historii skoków. A już teraz wiadomo, że uczeń przerósł mistrza, bo Michal Doleżal dokonał czegoś, co Stefanowo Horngacherowi się nie udało.

Już od kilku dni wiadomo było, że polscy skoczkowie są w niebywałej formie. Z dyspozycją trafili wręcz idealnie, bo ich świetne skoki miały miejsce przede wszystkim na Turnieju Czterech Skoczni, ale również w pierwszych zawodach po prestiżowej imprezie widać, że biało-czerwoni nie zamierzają odpuszczać. W pewnym momencie pierwszego konkursu w Titisee-Neustadt można było się spodziewać, że na podium zobaczymy aż trzech Polaków.

Kamil Stoch koncertowo ZAORAŁ Niemców. Jedno ZDJĘCIE mistrza wyjaśniło wszystko, co za RIPOSTA!

Ostatecznie tak się nie stało, ale kibice znad Wisły i tak mieli ogromne powody do zadowolenia. Bowiem pierwsze miejsce zajął Kamil Stoch, a na najniższym stopniu podium stanął Piotr Żyła. W czołowej dziesiątce znaleźli się jeszcze Andrzej Stękała (5. miejsce) i Dawid Kubacki (7. miejsce). Punkty zdobyli również Jakub Wolny, który był 11. oraz Paweł Wąsek (28. miejsce).

STAN ZDROWIA Andrzeja Stękały. Wszystko jasne, to dlatego polski skoczek CIERPIAŁ!

W sumie złożyło się to na jeden z najlepszych wyników Polaków w konkursie indywidualnym w historii. Skoczkowie zdobyli łącznie 268 punktów. To z kolei oznacza, że Michal Doleżal pokonał Stefana Horngachera, bo najlepszy wynik za czasów pracy Austriaka to 250 punktów. Na razie niedościgniony pozostaje Łukasz Kruczek. Podczas jego pracy w konkursie w Engelbergu w 2013 roku biało-czerwoni zdobyli 280 punktów. Kibice nie mają jednak wątpliwości, że Doleżal już teraz zdetronizował Horngachera i pisze własną historię. Warto również nadmienić, że czeski szkoleniowiec takiej sztuki dokonał szybciej, bo już na początku drugiego sezonu pracy z kadrą. Austriak dokonał tego po trzech latach.

Za rzucanie do tarczy ZAROBIŁ więcej niż Kamil Stoch. Ta kwota POWALA!
Najnowsze