Dawid Kubacki nie był faworytem do zwycięstwa w tegorocznym TCS. Przed początkiem turnieju można było go uznać za "czarnego konia" zawodów. Jednak to właśnie 29-latek był najrówniej skaczącym z Polaków i w każdym z czterech konkursów udowodnił, że jest w dobrej formie. W Oberstdorfie i Garmisch-Partenkirchen zajął trzecie miejsce, a po drugiej lokacie w Innsbrucku został liderem TCS.
Miał jednak niewielką przewagę nad drugim Mariusem Lindivkiem. Kubacki zdołał jednak udowodnić świetną dyspozycję i w Bischofshofen nie dał rywalom żadnych szans wygrywając konkurs. Tym samym stał się trzecim Polakiem, który wygrał tą prestiżową imprezę. Kubacki swoją postawą zachwycił wielu i gratulacje płynął z każdej strony. Występ Polaka skomentował także Horngacher.
- W ostatnim konkursie skakał naprawdę dobrze, dlatego spodziewałem się, że wygra. Znam go w końcu bardzo dobrze, wiem jak świetne skoki potrafi oddawać, zwłaszcza w Bischfshofen. Dobrze wykonał swoje zadanie i zwyciężył w całym cyklu. Gratulacje - powiedział były szkoleniowiec polskiej kadry w rozmowie z portalem SportoweFakty WP. - W czasie turnieju Dawid był bardzo stabilny, nie miał większych wpadek. Do tego zawsze trafiał na dobre warunki. Nie chodzi o to, że miał szczęście, ale pogoda mu nie przeszkadzała. Potrafił to wykorzystać, nabrał pewności siebie i skakał naprawdę wspaniale - dodał Horngacher.