Jak przystało na żonę legendy polskich sportów zimowych, Izabela Małysz nie nudzi się podczas zimowych miesięcy. Małżonka Adama Małysza często wyjeżdża poza granice naszego kraju, gdzie korzysta z życia i chętnie chwali się w internecie tym, gdzie akurat się znajduje i co robi. Nie inaczej było tym razem, kiedy małżonka "Orła z Wisły" i prezesa Polskiego Związku Narciarskiego postanowiła bawić się podczas zimowego szaleństwa we włoskim Trydencie. Wielu o takim wyjeździe może tylko pomarzyć.
Izabela Małysz tuż przed świętami Bożego Narodzenia postanowiła wyjechać z Polski oraz skorzystać z bajkowej, zimowej pogody, zanim pochłoną ją przygotowania Wigilii oraz świąt Bożego Narodzenia. Zdjęciami ze swojego wyjazdu, żona Adama Małysza oczywiście pochwaliła się na Instagramie, przez co wielu może zzielenieć z zazdrości.
Izabela Małysz wyjechała z Polski. Zzielenieliśmy z zazdrości widząc, gdzie się przeniosła. Zerwała się skoro świt i musiała się pochwalić
Małżonka "Orła z Wisły" nie chciał tracić ani chwili i już przed godziną 8:00 zameldowała się na stoku, skąd oczywiście publikowała kolejne relacje. Monte Spolverino, bo właśnie tam znajduje się Izabela Małysz, znajduje się na wysokości ponad 2 tysięcy metrów i jak widać, rozciągają się stamtąd piękne widoki.