Justynie to zabiegać wolno?

2011-01-04 2:57

Dwukrotnie w tym sezonie Justyna Kowalczyk została zdyskwalifikowana w biegach spinterskich za zabieganie rywalkom drogi. Kiedy w Oberstdorfie dwukrotnie jej zabiegnięto drogę szanowni sędziowie z FIS jakoś na to nie zareagowali.

Pierwszy raz był w eliminacjach. Jedna z Finek – bodaj Krista Lahteemaki – potrąciła naszą narciarkę przy wejściu w wiraż i zmusiła do zmiany rytmu biegu. Po raz drugi w półfinale na tor, którym poruszała się Kowalczyk nagle wskoczyła Astrid Jacobsen. Żeby ja wyprzedzić Justyna musiała przejść na tor, którym do tej poruszała się Norweżka. Do kolizji nie doszło, ale Polka znów musiała zmienić rytm.

Oba zabiegnięcia można oczywiście potraktować jako przypadkowe. Nic się nie stało, Justyna sobie poradziła.

Przeczytaj koniecznie: Mirosław Szymkowiak: Brożkowie podbiją Turcję

Ale przecież za IDENTYCZNE, również nie mające większego wpływu na przebieg sportowej walki wykroczenia wcześniej została ukarana z pedantyczną surowością.

FIS najwyraźniej stosuje różne miary i różne tolerancje wobec  przekroczeń regulaminu.
Kiedy Aleksander Wierietielny zezłościł się i parę tygodni temu zarzucił FIS-owskim sędziom brak obiektywizmu, oburzenie na wypowiedź trenera było wielkie. Teraz jakoś nikomu nie chce się przyznać, że trener po prostu miał rację.

Najnowsze