Na zakończenie sezonu 2021/22 Pucharu Świata, skoczkowie wybrali się do Słowenii, gdzie rozgrywają się zawody Planica 7. Podczas czwartkowych zmagań, kibice polskich skoczków znów mogli poczuć dreszczyk emocje, dzięki dobrym próbom Biało-czerwonych. Po skokach na odległość 227,5 oraz 228,5 metra, Dawid Kubacki i Kamil Stoch zajęli kolejno 5. i 4. miejsce. Radość skoczka z Zębu była jednak połowiczna, bowiem po swojej próbie Kamil Stoch otwarcie powiedział o wszystkim, co mu leży na sercu. Lider reprezentacji Polski nie mógł dłużej się z tym kryć. Wszystko już nieco wcześniej zauważyli kibice Kamila Stocha.
Szczere wyznanie Kamila Stocha po skoku w Planicy! Lider Polskich skoczków nie mógł tego dłużej ukrywać
Wszystko zaczęło się od internautów, którzy po skoku Kamila Stocha masowo zauważali, że skoczek z Zębu nie uśmiechnął się nawet po lądowaniu. Skoczek został o to zapytany przez dziennikarza Eurosportu i postanowił opowiedzieć, jak to wygląda z jego perspektywy. - Jestem trochę wymęczony tym wszystkim i mam nadzieję, że tak z dnia na dzień będę czerpał z tego coraz więcej zabawy i radości - powiedział po swoim skoku w Planicy lider polskich skoczków w rozmowie z Kacprem Merkiem.
Kamil Stoch nie ukrywał, co mu leży na wątrobie. Szczere słowa lidera polskich skoczków na koniec sezonu
Lider polskich skoczków ma jednak nadzieję, że w kolejnym sezonie Pucharu Świata wszystko wróci do normy i wraz ze swoimi kolegami z kadry będzie w stanie walczyć o najwyższe cele. Jednocześnie Stoch zaznaczył, że nie ma zamiaru wracać do tego, co wydarzyło się w ostatnich miesiącach. - Co się wydarzyło, to już tego nie zmienimy. Możemy mieć jedynie wpływ na to, co czeka nas w przyszłości - skwitował Stoch po pierwszym występie na skoczni w Planicy.
To koniec! Karolina Małysz w wielkim smutku. Piękne chwile już minęły, cała prawda wyszła na jaw