Podczas 86. Plebiscytu na Najlepszego Sportowca Polski 2020 Roku, dwóch reprezentantów skoków narciarskich walczyło o tytuł najlepszego polskiego sportowca ostatnich miesięcy, z przedstawicielami innych dyscyplin. Z uwagi na odbywające się w ten weekend konkursy Pucharu Świata w Titisee-Neustadt, Kamil Stoch oraz Dawid Kubacki nie mogli pojawić się na gali organizowanej przez "Przegląd Sportowy". Po otrzymaniu swoich nagród, obaj skoczkowie połączyli się jednak za pomocą internetu z uczestnikami wydarzenia. Show bezkonkurencyjnie skradł Kamil Stoch, który ostatecznie zajął trzecie miejsce, tuż za plecami Roberta Lewandowskiego i Igi Świątek.
Nagrodę w imieniu Kamila Stocha odebrała jego żona, Ewa Bilan-Stoch. Polski skoczek podziękował swojej partnerce za wszystko, co dla niego zrobiła, czym rozczulił internautów. - Dziękuję aniołowi, którego Bóg zesłał na moją drogę. Dziękuję ci, Ewuniu - powiedział skoczek podczas połączenia wideo. Te słowa Stocha szybko odbiły się echem w internecie. - No dobra, Kamil Stoch końcową przemową o żonie wygrał wszystko. Urocze na maksa! - skomentowała wystąpienie skoczka jedna z użytkowniczek Twittera. Inne fanki skoczka pytały z kolei, gdzie mogą znaleźć takiego Kamila dla siebie, zazdroszcząc żonie skoczka.
Dlaczego nie było żony Kubackiego na gali mistrzów sportu? Wszystko jasne, WYJAŚNIAMY
Ostatecznie po nagrodę najlepszego polskiego sportowca minionego roku sięgnął Robert Lewandowski. Drugie miejsce zajęła z kolei Iga Świątek. Podium zamknął Kamil Stoch, jednak jak stwierdził w rozmowie z uczestnikami gali, według niego to Dawid Kubacki powinien znaleźć się na jego miejscu.