Przypomnijmy, że znakomita narciarka w marcu na trasie próbnego skicrossu przed mistrzostwami świata w Sierra Nevada doznała urazu czaszkowo-mózgowego i przez szereg dni była w śpiączce. Potem przebywała w trzech szpitalach. Niedawno opuściła szpital św. Rafała w Krakowie i pojawia się tam jedynie dla odbycia ćwiczeń rehabilitacyjnych.
Możliwe stało się też wznowienie treningów. Oczywiście na razie tylko delikatnie. Jak mówi jej mąż i asystent trenera, Tomasz Żerebecki - narciarka jest na etapie wprowadzania sie do treningów. Jeździ już na rowerze, pływa w basenie, wykonuje truchty oraz imitację pozycji na nartach. I śmiało myśli o trzecim starcie w igrzyskach olimpijskich. „Mam jeszcze problem ze wzrokiem, jednak nie uniemożliwia mi on dalszej rehabilitacji i wznowienia treningów. Narty to całe moje życie” - zadeklarowała Karolina.