MŚ w Lahti mają być wielkim świętem polskich skoków narciarskich. Nasi reprezentanci są w tym sezonie w wybornej dyspozycji. W gronie faworytów konkursu indywidualnego znajdują się Kamil Stoch, lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, i Maciej Kot. Z drugiego szeregu najwyższe miejsca zaatakuje przesympatyczny Piotr Żyła. Biało-czerwoni stoją także przed wielką szansą na sukces w zawodach drużynowych. Do wyżej wymienionej trójki w konkursie zespołowym najprawdopodobniej dołączy nieźle spisujący się Dawid Kubacki.
Jeszcze kilka tygodni temu w gronie największych faworytów znajdował się tylko Stoch. Kot skakał równo, dobrze, ale nie mógł przebić się na najwyższe miejsca. Wreszcie przyszły konkursy w Azji. Urodzony w Limanowej zawodnik najpierw wygrał w Sapporo, a niespełna tydzień później okazał się najlepszy również w próbie przedolimpijskiej w Pjongczang. To rozbudziło apetyty zarówno kibiców, jak i jego samego. W Finlandii na pewno powalczy o najwyższe cele.
Na MŚ w Lahti 25-letni Maciej Kot wystartuje w nowym kasku. Ma on przynieść mu szczęście. Na sprzęcie znajduje się namalowany... kot. Wygląda na bardzo drapieżnego i głodnego sukcesu! Autorem dzieła jest artysta Szymon Chwalisz. Mamy nadzieję, że nowy element ubioru doda naszemu skoczkowi skrzydeł!
Tak wygląda mój nowy kask Jest kocur! Dziękuję @SzymonChwalisz pic.twitter.com/P5jJUCtgd9
— Maciej Kot (@maciekkot7) 21 lutego 2017