Michal Doleżal

i

Autor: Cyfra Sport Michal Doleżal

Michal Doleżal postawił sprawę jasno. Uciął wszelkie spekulacje, wiadomo, co stanie się w najbliższej przyszłości

2022-01-05 19:26

Postawa polskich skoczków w obecnym sezonie Pucharu Świata wciąż pozostawia wiele do życzenia. A czasu do najważniejszej imprezy coraz mniej. Michal Doleżal ma więc spory ból głowy i musi intensywnie myśleć nad poprawą dyspozycji swoich podopiecznych. Czech przed kolejnym weekendem ze skokami narciarskimi podjął już najwyraźniej decyzję i uciął wszelkie spekulacje.

Przed rozpoczęciem 70. edycji Turnieju Czterech Skoczni wierzono, że niemiecko-austriacka impreza może być przełomowa dla reprezentantów Polski, którzy skakali po prostu słabo. Niestety z nadziei nic nie pozostało, bo już w Oberstdorfie widać było, że nic się nie poprawi pod względem dyspozycji biało-czerwonych i na lepsze skoki będzie trzeba poczekać.

Michal Doleżal będzie drżał o posadę? Apoloniusz Tajner stawia sprawę jasno, ważna deklaracja

Michal Doleżal uciął spekulacje. Jasna deklaracja trenera

Istniało nawet zagrożenie, że Polacy zostaną wycofani z dalszej części konkursu. Tak się jednak nie stało. Jedynym wyjątkiem jest Kamil Stoch, który po fatalnym występie w kwalifikacjach w Innsbrucku, wrócił do domu i w najbliższym czasie nie zobaczymy go podczas rywalizacji. W środę natomiast można było zaobserwować nieznaczną poprawę u biało-czerwonych.

Janne Ahonen dla "SE". Zaskoczony formą Kamila Stocha, zdradził szczegóły powrotu

Trzech naszych reprezentantów zdobyło punkty w Bischofshofen. Powiew optymizmu dały przede wszystkim skoki Dawida Kubackiego. - Był to dla niego udany dzień. Miejmy nadzieję, że tak będzie dalej i Dawid na dobre się przełamie. Na progu wszystko już wyglądało dobrze - powiedział po konkursie Michal Doleżal.

Sonda
Czy Michal Doleżal powinien dalej pracować z polskimi skoczkami?

Wiadomo jaka przyszłość czeka polskich skoczków. Doleżal wyjaśnił

Pewne niedociągnięcia można było zauważyć natomiast u Piotra Żyły, który nie był zadowolony po swoich skokach. - Na pewno liczył, że dzisiaj zajmie lepsze lokaty. Już w Innsbrucku widać było u niego brak aktywności w pozycji dojazdowej. To samo mogliśmy zaobserwować dzisiaj - przyznał szkoleniowiec polskiej kadry.

Doleżal zdradził również, jakie plany ma na najbliższą przyszłość, a więc weekendowe zawody w Bischofshofen. - Zostajemy w takim składzie do niedzieli. Taki mamy plan i będziemy walczyć - wyjawił czeski trener, czym uciął wszystkie dywagacje dotyczące tego, czy Polacy przed zawodami w Zakopanem odpuszczą zawody i skupią się na treningach.

Najnowsze