Horngacher nie chciał nic zmieniać przed zawodami drużynowymi. Postawił na sprawdzonych kandydatów. Kamil Stoch został w sobotę wicemistrzem świata i jego pozycja była niezagrożona. Podobnie jak Kubackiego, który w sobotę do dwóch dobrych piątkowych skoków, dorzucił ten trzeci, najdłuższy, który potwierdził jego wysoką formę i dziesiąte miejsce w klasyfikacji.
Sporo dyskusji dotyczyło natomiast Piotra Żyły, Stefana Huli oraz Macieja Kota. Horngacher Kota przesunął do roli przedskoczka po jedynym zorganizowanym w Oberstdorfie treningu. Był najsłabszy i tak zostało do końca weekendu. Hula i Żyła nie zawiedli. Zajęli odpowiednio 13. i 17. miejsce. Jeszcze w piątek wyniki biało-czerwonych stawiały nas w roli jednego z faworytów do medalu. Suma zdobytych przez Polaków punktów zagwarantowałaby nam bowiem trzecie miejsce i brązowy medal.
Konkurs drużynowy w Oberstdorfie odbędzie się w niedzielę.