Justyna Żyła tuż po Sylwestrze przekazała swoim fanom, że wkroczyła w Nowy Rok z chorobą, która uprzykrzyła jej życie. Celebrytka uskarżała się na zanik głosu, a także gorsze samopoczucie, które zmusiło ją do pozostania w domu w trakcie imprezowej nocy. Teraz była żona Piotra Żyły powiedziała, jak się właściwie czuje i jej wyznanie stanowczo uspokoiło fanów.
Robert Lewandowski coraz bliżej odejścia z Bayernu? Ekspert potwierdza i wskazuje kierunki
Justyna Żyła zmagała się z chorobą. O wszystkim powiedziała na Instagramie
Na całe szczęście, chorobą, z którą zmagała się Żyła, było niewinne przeziębienie, które doprowadziło ją jedynie do problemów z mówieniem. Jak sama mówiła, ten objaw choroby był dla jej miłośników dość zabawną okolicznością. Ostatecznie, schorzenie sprawiło, że była żona Piotra Żyły spędziła całą zabawę sylwestrową w domu.
- Od kilku dni zmagam się przeziębieniem, ale w domku z dziećmi pod kocykiem tez może być całkiem spoko. Najbardziej uciążliwa dla mnie jest utrata głosu. Dla domowników bardzo zabawna - pisała była żona reprezentanta Polski w skokach narciarskich na swoim koncie na portalu społecznościowym Instagram.
Musieli prowadzić Adama Małysza! Wszystko się nagrało, te obrazki widziała cała Polska [WIDEO]
Aby zobaczyć, jak Justyna Żyła wspierała Piotra Żyłę w trakcie konkursu Pucharu Świata w Wiśle, przejdź do galerii poniżej.
Justyna Żyła wyszła z choroby. Czuje się o wiele lepiej
Na swojej ostatniej publikacji Justyna Żyła przyznała, że udało się jej już zwalczyć chorobę i jest w stanie wrócić do swojego ulubionego zajęcia, jakim jest gotowanie.
- Powoli dochodzę do siebie po chorobie, więc przyszła mi chęć na gotowanie. Dziś na drugie śniadanie zaserwowałam aromatyczne pomarańczowe naleśniki z karmelizowanymi jabłkami, jogurtem greckim z miodem oraz dodatkiem cynamonu... a to wszystko w towarzystwie domowych konfitur. - pisała Justyna Żyła