Poprzedni sezon w Pucharze Świata jest już historią i zawodnicy oraz trenerzy skupiają się nad tym, co przed nimi. Zwłaszcza Polacy powinni jak najszybciej wyprzeć minione zmagania z pamięci, bo te były dla nich zupełnie nieudane. Inne wspomnienia mają natomiast reprezentanci Niemiec, którzy spisali się świetnie i zdobywali ważne medale.
Kamil Stoch zdradził sekret. Opowiedział o szczegółach pracy, jako skoczek ma do tego pełne prawo
Horngacher z nietypowym pomysłem. Wszystko się nagrało
Nasi zachodni sąsiedzi wywalczyli m.in. złoty medal na mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym w 2021 roku. Tytułu będą bronić już niebawem, bo jedną z najważniejszych imprez przyszłego sezonu będą właśnie mistrzostwa świata. Te zostaną rozegrane w Planicy, gdzie podopieczni Stefana Horngachera niedawno trenowali.
- Te mistrzostwa są dla mnie wielkim celem. Myślę, że odbędą się w świetnej atmosferze. Słoweńcy wprost szaleją w Planicy - powiedział jeden z liderów niemieckiej kadry, Markus Eisenbichler cytowany przez portal sportschau.de. - Lato to najważniejszy czas. Teraz uczymy się skakać na nartach - zauważył szkoleniowiec Niemców.
Tak trenowali niemieccy skoczkowie. Wszystko się nagrało
Horngacher zdaje sobie sprawę, że monotonne treningi nie zawsze przynoszą oczekiwany rezultat. Dlatego Austriacki szkoleniowiec wpadł na pomysł, który swego czasu przewijał się również w innych reprezentacjach. Po treningach w Planicy zawodnicy przenieśli się do Villach, gdzie mieli okazję poskakać na... skoczni wodnej.
Najazd wyłożony był igielitem, a skoczkowie lądowali wprost w jeziorze. - Myślę, że to ważne, aby dobrze się bawić poza skocznią, a nie tylko realizować nudny trening - powiedział Eisenbichler. W sieci pojawiło się nawet nagranie z tych nietypowych ćwiczeń, a całemu wydarzeniu przyglądał się również Michal Doleżal, który od kilku miesięcy współpracuje z niemiecką kadrą.
Listen to "SuperSport" on Spreaker.