Dawid Kubacki już latem pokazywał, że jest w świetnej dyspozycji. W poprzednich latach nie miało to jednak aż tak dużego przełożenia na sezon zimowy, jak ma to miejsce obecnie. Reprezentant Polski rzadko kiedy schodzi z podium i w niektórych konkursach wręcz deklasuje rywali. Potwierdziło się to również w Engelbergu, a więc w ostatnim sprawdzianie przed zbliżającym się Turniejem Czterech Skoczni.
Niemcy szczerze o Kubackim. Wysłali jasny sygnał
Impreza, która tradycyjnie odbywa się między starym a nowym rokiem zawsze jest pierwszą okazją do dużego triumfu w sezonie. Teraz skoczkowie mogą nieco odetchnąć przed rywalizacją, ale tuż przed Sylwestrem wrócą do rywalizacji. I nie da się w żaden sposób ukryć, że to biało-czerwoni będą faworytami Turnieju Czterech Skoczni. Bo oprócz Dawida Kubackiego dobrze prezentuje się również Piotr Żyła. Jednak podczas TCS nie można oddać ani jednego słabszego skoku, bo ten może mieć fatalne konsekwencje dla danego zawodnika. Kubacki także u niemieckich dziennikarzy jest wysoko, a w zasadzie najwyżej w rankingu faworytów niemiecko-austriackiej imprezy.
- Podkreślił swoją rolę jako faworyta zbliżającego się Turnieju Czterech Skoczni - można przeczytać opinię na portalu skispringen.com. Dziennikarze wśród niemieckich skoczków największych szans na sukces doszukują się u Karla Geigera. Ale najgroźniejszymi rywalami Kubackiego będą Anże Lanisek, czy Stefan Kraft, a więc obecnie drugi i trzeci zawodnik klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Kubacki na swoim koncie jeden triumf w TCS.
Kolejna wpadka z polskim hymnem. Argentyna świętuje puchar. Iga Świątek znów się rozpędza!
Posłuchaj najnowszego odcinka podcastu SUPER SPORT!
Listen to "MEKAMBE, co z HYMNEM na skokach, ŚWIĄTEK WRACA" on Spreaker.