- No... Nie chciałbym tego analizować w sumie. - odpadł krótko Żyła do Kacpra Merka, który na antenie "Eurosportu" dopytywał go, co wpłynęło na fakt, że w kwalifikacjach do ostatniego konkursu Turnieju Czterech Skoczni zajął 32. miejsce - tuż za Dawidem Kubackim i jednocześnie uzyskał najgorszą lokatę spośród biało-czerwonych, którzy awansowali do zawodów w Bischofshofen.
- Sportowo okej jest, ale no wiadomo, że... No - jedno z drugim nie gra. Jak jedno zawodzi... No dobra! Nie chcę tego analizować po prostu! - odpowiedział dziennikarzowi z delikatnym uśmiechem Żyła, czym zakończył wywiad po kwalifikacjach.
Niepokojące słowa Piotra Żyły na antenie. Przyznał się do wielkich problemów
Tuż po zakończeniu wywiadu, w studiu "Eurosportu" prowadzący oraz eksperci nie kryli swojego zdziwienia tym, co przed chwilą usłyszeli od Piotra Żyły. Jakub Kot od razu zwrócił uwagę na fakt, że nawet jeśli "Wiewiór" zmaga się z jakimiś problemami, to do tej pory raczej zachowywał te informacje dla siebie. Jego zdaniem takie zachowanie polskiego skoczka może oznaczać, że sytuacja z podejściem mentalnym Żyły jest naprawdę w słabej kondycji.
Ostatnie wyniki reprezentacji Polski, a przede wszystkim samego Piotra Żyły mogą nie wpływać na niego pozytywnie. "Wiewiór" wrócił do kadry dopiero podczas grudniowych konkursów w Wiśle, jednak po kilku dalekich skokach, sytuacja zaczęła się pogarszać.
W klasyfikacji Pucharu Świata Żyła jest bowiem najgorszych z Polaków i na swoim koncie zgromadził zaledwie 23 punkty, co daje mu na obecną chwilę 43. miejsce w stawce.