Adam Małysz, Tommy Ingebrigtsen

i

Autor: SEBSTIAN WOLNY/SUPER EXPRESS

Ale ma hobby

Niewiarygodne, co robi dziś wielki rywal Adama Małysza. Tommy Ingebrigtsen został przyłapany na żywo w Norwegii

2025-03-08 10:50

Trwają mistrzostwa świata w skokach narciarskich. Przez lata na skoczniach na całym świecie Adam Małysz rywalizował z Tommym Ingebrigtsenem. Były rywal „Orła z Wisły” dziś zajmuje się czymś zupełnie innym – i to niezwiązanym ze sportem. W Norwegii został przyłapany w jednym z pubów.

To robi dziś rywal Adama Małysza sprzed lat. Zaskakujące sceny!

Adam Małysz to legenda polskich skoków narciarskich. To od „małyszomanii” rozpoczął się największy „bum” na tę dyscyplinę sportu w naszym kraju. Jego rywalizacja z najlepszymi zawodnikami z Niemiec, Norwegii czy Austrii zawsze wzbudzała ogromne emocje. Często nawet te złe! Adam Małysz do dziś jest jednym z najpopularniejszych sportowców. Kibice doskonale pamiętają jednak także jego rywali.

Morgenstern zaprasza Małysza na drinka. Nam mówi wprost o strachu, bólu i największych wypadkach

Jednym z tych, którzy z nim rywalizowali na skoczniach był Tommy Ingebrigtsen. Norweg sięgnął po brązowy medal igrzysk olimpijskich w Turynie z konkursu drużynowego. Do tego zdobył tytuł mistrza świata w 1995 roku w Thunder Bay czy dwa złote medale MŚ w lotach w 2004 i 2006 roku. Dziś, w odróżnieniu od Małysza, który wciąż jest mocno zaangażowany w sport, zajmuje się czymś zupełnie innym.

Dziennikarz Sport.pl Jakub Balcerski wybrał się w Norwegii do jednego z pubów, gdzie Ingebrigtsen razem ze swoim zespołem zagrali koncert.

- Nie przypuszczałem, że podczas MŚ w Trondheim pójdę na koncert. A tym bardziej że będzie to koncert zespołu Tommy'ego Ingebrigtsena. Ale we wtorek właśnie tak się stało – napisał na platformie „X”.

Thomas Thurnbichler wypalił bez ogródek o polskich skoczkach! Nie bawił się dyplomację. Mocne słowa

Muzyka to hobby dla Ingebrigtsena

Ingebrigtsen sam opowiada, że jest do dla niego zabawa, a zespół nie koncertuje regularnie. Mimo to, wypełnił pub.  - Tworzenie The Flying Norsemen jest fajnym hobby, ale tylko hobby. Gramy kilka koncertów w roku i starczy. Bawimy się muzyką, robimy ją dla naszych przyjaciół i dla samych siebie. To moje naturalne środowisko – powiedział Norweg w rozmowie ze Sport.pl.

Najnowsze