- Chodzi o wieloetapowe mistrzostwa świata rozgrywane podczas dziewięciu dni, podobne do Tour de Ski. Zawody te wyłaniałyby mistrza świata w latach, kiedy nie będą rozgrywane tradycyjne MŚ. Tak, aby nie było "pustych" sezonów - mówi Juerg Capol, dyrektor narciarstwa biegowego w FIS.
Przeczytaj koniecznie: Dariusz Michalczewski stracił prawo jazdy: Teraz będzie mnie woził szofer
- Słyszałam o idei wielobojowych mistrzostw świata i uważam, że to może być fajny pomysł - odpowiada na norweską propozycję w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Justyna Kowalczyk.