Piąty z rzędu mecz Jakuba Kiwiora w składzie Arsenalu
Kiwior może liczyć na pewne miejsce w reprezentacji Polski, ale w Arsenalu miał problem z regularnymi występami. Jednak ostatnio się to zmieniło. Nasz kadrowicz skorzystał na nieszczęściu Gabriela Magalhaesa, który jest kontuzjowany. Wypadł do końca sezonu. W tych okolicznościach polski obrońca wskoczył do pierwszego składu i radzi sobie całkiem dobrze. W meczu z Crystal Palace w Premier League znów zaczął w wyjściowej jedenastce.
Ivan Djurdjević o coraz większej presji. Stal na dnie, spadnie z ligi?
Jakub Kiwior z pierwszym golem w sezonie
Początek spotkania ułożył się dla niego i Kanonierów idealnie. Gospodarze mieli rzut wolny z lewej strony. Piłkarze Arsenalu ustawili się wzdłuż linii pola karnego, a gdy poszło dośrodkowanie, to ruszyli. Futbolówka trafiła do Kiwiora, który pięknym uderzeniem z głowy zaskoczył bramkarza Crystal Palace. W ten właśnie sposób Polak zdobył swoją pierwszą bramkę w tym sezonie. Jednak po tydziestu minutach wyrównał Ebere Eze. Przed przerwą Leandro Trossard ponownie wyprowadził Arsenal na prowadzenie. Potem jeszcze była fenomenalna interwencja Kiwiora, który zablokował strzał Eddie Nketiaha. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2.
Mikael Ishak prowadzi Lecha po tytuł. Kapitan zapisuje się w historii Kolejorza
Arsenal awansuje do finału Ligi Mistrzów?
Arsenal jest wiceliderem, a Crystal Palace zajmuje 12. miejsce w Premier League. Przed Kiwiorem zapowiada się pasjonujący finisz rozgrywek. Już 29 kwietnia Kanonierzy powalczą z Paris Saint Germain w pierwszym meczu półfinałowym Ligi Mistrzów. Czy reprezentant Polski będzie mial okazję zagrać w finale Champions League?
Jan Urban jeszcze raz o zwolnieniu z Górnika. Padły słowa o braku szacunku
Jakub Kiwior wskoczył do składu Arsenalu i wyśmienicie wykorzystuje szansę. Ponownie znalazł się w wyjściowym zestawieniu Kanonierów i na początku meczu z Crystal Palace rozpoczął strzelanie. To jego pierwsza bramka w tym sezonie. Do przerwy Arsenal prowadzi 2:1 z Crystal Palace w derbach Londynu w 33. kolejce Premier League.
Polecany artykuł: