Obrzydliwa prowokacja rosyjskiego skoczka. Pokazał to prosto do kamery, brak słów

W momencie gdy świat konsoliduje się we wspieraniu Ukrainy, wciąż wiele osób wspiera działania inwazyjne Rosji i Władimira Putina. Wiele osób domaga się całkowitego odcięcia Rosjan od życia społecznego w sferze międzynarodowej, w tym od sportu. Nie wszyscy są jednak za tym, twierdząc, że wielu sportowców wcale nie wspiera zbrodniczego reżimu i jest przeciwnych wojnie – tak jest w przypadku choćby Alexandra Rublowa, który po wygranym meczu z Hubertem Hurkaczem napisał na kamerze „no war please”. Niestety, nie wszyscy Rosjanie potrafią zreflektować się, że działania rosyjskiej armii to niczym nieuzasadniona agresja na wolne państwo, która powinna zostać potępiona. Swoje wsparcie dla Rosji pokazał Jewgienij Klimow.

Polski skoczek zdyskwalifikowany! Fatalne wieści dla naszej drużyny

Klimow pokazał wymowny gest prosto do kamery. Doczeka się kary?

W sobotę, 26 lutego, skoczkowie narciarscy rywalizowali w Lahti w konkursie drużynowym. Po jednym ze swoich skoków Jewgienij Klimow pokazał do kamery otwartą dłoń, a na wewnętrznej części rękawiczki dostrzec można było barwy narodowe Rosji. To jawna prowokacja, bowiem dzień wcześniej, w konkursie indywidualnym, Rosjanin nie miał flagi namalowanej na rękawiczce. Nie ma więc wątpliwości, że przygotował ją teraz specjalnie, by okazać swoje wsparcie dla kraju, który brutalnie zaatakował swojego sąsiada.

Norwegia nie chce u siebie rosyjskich skoczków! Stanowcze słowa prezesa federacji

Warto wspomnieć, że to nie pierwszy wyraz wsparcia Klimowa dla Putina, który okazywał on jeszcze przed rozpoczęciem inwazji na Ukrainę. Pozdrawiał on przywódcę Rosji po zdobyciu medalu w mixcie na igrzyskach olimpijskich Pekin 2022.