Od tygodnia Kamil przechodzi codziennie po dwa-trzy zabiegi fizykoterapeutyczne i wykonuje ćwiczenia treningowe na górne partie ciała, tak, aby nie obciążać kontuzjowanej nogi. Zdjął już ze stopy stabilizator. - Kamil nadal odczuwa ból - nie kryje opiekujący się kadrą skoczków dr Aleksander Winiarski. - W środę lub czwartek wykonany zostanie rezonans magnetyczny i dopiero wtedy można będzie powiedzieć coś więcej o rokowaniach. Najważniejsze, by rana wygoiła się w pełni. Wciąż otwarty pozostaje temat jego startu w Pucharze Świata w Willingen [w dniach 28-30 stycznia – red.] - dodawał.
Zobacz także: Nasza lewa stopa. Kamil Stoch nie traci nadziei. Dr Winiarski wyjaśnia: - Czerwona, bo się goi
Skoczek z Zębu nie może uczestniczyć w treningach na Wielkiej Krokwi przewidzianych we wtorek i środę 18 i 19 stycznia, ale wejście na rozbieg w tym tygodniu wciąż jeszcze jest wyobrażalne.