Natalia Maliszewska mimo kilku startów na igrzyskach w Pekinie nie zdołała zdobyć medalu, o którym marzyła. Największe szanse miałaby na 500 merów, jednak na tym dystansie nie wystartowała z powodu ogromnego zamieszania z testami na koronawiursa. Maliszewska w tych trudnych chwilach mogła liczyć na swojego narzeczonego, Piotra Michalskiego, który także startuje w łyżwiarstwie szybkim. Teraz wsparcie z pewnością przyda się samemu Michalskiemu, który na dystansie 1000 metrów długo prowadził, a później, do ostatniego biegu, utrzymywał się na 3. pozycji. Gdy jeden z zawodników z ostatniej pary przerwał wyścig z powodu urazu, wszyscy byli już niemal pewni, że Polak zdoła utrzymać 3. lokatę. Niestety, Kanadyjczyk Laurent Dubreuil dojechał ostatecznie na 2. miejscu, co sprawiło, że nasz zawodnik spadł tuż poza podium.
Piotr Michalski otarł się o medal w Pekinie! Zadecydowało 0.08 sekundy. Ale pech
Natalia Maliszewska wspiera Piotra Michalskiego. Gratuluje mu ogromnego sukcesu
Natalia Maliszewska postanowiła szybko podnieść na duchu swojego ukochanego. W mediach społecznościowych udostępniła wpis, w którym pokazała jasne strony całego wyścigu i osiągniętego przez jej narzeczonego wyniku. – Piotruś! Wiem, że teraz jest nam wszystkim szkoda, ale czy jeszcze kilka dni temu wyobrażałeś sobie TAK WYSOKO swoje nazwisko?! To jest ogromny SUKCES! WIELKIE, WIELKIE GRATULACJE! – napisała Natalia Maliszewska.
Jest nagroda dla olimpijczyków, którym izolacja odebrała szanse w Pekinie. Co dostanie Maliszewska?
Trudno nie zgodzić się z naszą łyżwiarką. Mało kto liczył na to, że Piotr Michalski będzie w ogóle bił się o medal na dystansie 1000 metrów, dlatego 4. miejsce należy uznać za duży sukces, z którego fani mogą być dumni.