Piotr Żyła mógł żałować niedzielnego konkursu na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie. Mimo że reprezentant Polski pokazał wielką klasę w kwalifikacjach, konkurs główny nie był już aż tak udany, co spotkało się z dużym rozczarowaniem wśród części widzów. O kulisach skoku Żyły powiedział specjalnie dla "Super Expressu" Jakub Kot, który przeanalizował skok kadrowicza.
Znany lekarz tłumaczy, czemu Chińczycy testują kurtki, narty i klamki. Szczere słowa o IO Pekin 2022
Piotr Żyła nie wywalczył medalu. Jakub Kot analizuje
Jakub Kot, w specjalnym łączeniu z "Super Expressem" powiedział, co może stać za słabszą postawą Żyły w trakcie udanego skoku po udanych kwalifikacjach. Ekspert przedstawił swoje stanowisko na ten temat.
- No w pierwszej serii Piotrek nie trafił z warunkami. Taki chichot losu. Oni jadą obok siebie, obok Kamila i tak jak w kwalifikacjach on miał szczęście, a Kamil nie miał, tak teraz było na odwrót. (...) Piotrek nie skacze źle, te skoki wyglądają bardzo fajnie, mniej chaotycznie, trzeba mieć trochę szczęścia (...) W skokach nie masz czasu na myślenie, tu generalnie trzeba się skoncentrować, ale gdzieś tam tę głowę odciąć. (...) Gdzieś tam może za bardzo myślał, co ma zrobić i ta płynność ruchu, ten automatyzm gdzieś uciekł. - powiedział Jakub Kot w rozmowie z "Super Expressem".
Aby zobaczyć zdjęcia Piotra Żyły, przejdź do galerii poniżej.
Kot o występie Niemców. Mówi o kompromitacji
Zdaniem eksperta "Eurosportu", wielce interesującą kwestią jest postawa reprezentacji Niemiec, która zszokowała świat sportu swoimi słabymi występami.
- Występ Niemców kompromitujący. Eisenbichler nie wchodzi do drugiej serii, Geiger od pierwszego skoku nie ukrywa, że ta skocznia mu nie leży, ale zobaczymy, co będzie na dłużej. Pytanie, czy po prostu nie leżał obiekt Niemcom i przejdą na dużą i swój błysk odzyska Eisenbichler i Geiger, czy wpadli w niefajny dołek na najważniejszą imprezę czterolecia. - powiedział Kot.