63 punkty i 37. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata – z takim dorobkiem Kubacki przyjechał na igrzyska w Pekinie. Jego najlepszym wynikiem było 13. miejsce osiągnięte podczas inauguracji w Niżnym Tagile. Nawet gdy polscy skoczkowie wlali nadzieję w serca kibiców w Willingen, nowotarżanin był nieco w cieniu Kamila Stocha i Piotra Żyły. Taki stan rzeczy potwierdzał się też na olimpijskim obiekcie w Zhangjiakou. Podczas treningów i kwalifikacji głośniej mówiło się o medalu w kontekście starszych liderów kadry. „Orzeł z Zębu” świetnie wyglądał na oficjalnych treningach, a „Wiewiór” błyszczał w kwalifikacjach i niedzielnej serii próbnej przed konkursem. Nawet po pierwszej serii oczy kibiców były zwrócone przede wszystkim na Stocha, który zajmował trzecie miejsce. Tymczasem przyczajony na ósmej pozycji Kubacki odpalił „petardę” i skokiem na 103 m wywalczył brązowy medal olimpijski. W całej drużynie zapanowała euforia, na którą tak długo było trzeba czekać. Na szczęście stało się to w najważniejszym momencie sezonu.
Apoloniusz Tajner o kulisach konkursu w Pekinie. Tak zachowywał się Andrzej Duda, były głośne krzyki
Wzruszające wyznanie Kubackiego
Brązowy medal, szóste miejsce Stocha i solidny występ Stefana Huli (26.) – olimpijski konkurs na skoczni normalnej jest zdecydowanie najlepszym startem podopiecznych Michala Doleżala w obecnym sezonie. Jedynie Żyła może być nieco rozczarowany, gdyż pokazywał formę na walkę o medale, ale nieudany skok w pierwszej serii (95 m) pozbawił go marzeń. 21. miejsce jest dalekie od optymalnego, ale na szczęście świetnie zastąpili go koledzy, którzy do końca liczyli się w rywalizacji o podium. Sukces Kubackiego jest zwieńczeniem trudnych tygodni, w których dookoła kadry pełno było pecha. Pozostaje wierzyć, że jest to przełamanie, które pozwoli udanie zakończyć nie najlepszy sezon.
Ojciec Dawida Kubackiego na gorąco po medalu syna. Potężne emocje, wzruszenie i ogromna radość
„W końcu mamy się z czego cieszyć – brązowy medal. Bez nich by tego nie było #reprezentacjaPolski #pracasięopłaciła” – napisał kilka godzin po konkursie w mediach społecznościowych świeżo upieczony brązowy medalista olimpijski. Doskonale zdaje on sobie sprawę z wagi sukcesu, na który cała drużyna długo czekała i mocno pracowała. Właśnie dlatego po indywidualnym dokonaniu Kubacki zamieścił zdjęcie z kolegami z kadry i sztabem szkoleniowym. Skoczek jest wdzięczny za współpracę i ewidentnie cieszy się, że przysporzył wszystkim tyle radości.