To jak ważna w życiu Kamila Stocha jest żona, sam skoczek narciarski podkreślał już wielokrotnie. Często stając do wywiadów po wielkich triumfach na obiektach całego świata zabierał głos wskazując na wielkie wsparcie, które daje mu Ewa Bilan-Stoch. Sportowiec bardzo docenia życiową partnerkę i nie powinno to dziwić. Oboje doskonale czują się w swoim towarzystwie i starają się wspólnie wykorzystywać wolny czas. Para rozumie się bez słów i wygląda na to, że od pierwszego spotkania miała się ku sobie. O początkach znajomości z mistrzem skoków narciarskich opowiedziała jakiś czas temu Ewa Bilan-Stoch. Już pierwsze spotkanie sprawiło, że kobieta zauroczyła się w przyszłym mężu, a w późniejszym czasie uczucie obojga już tylko rozkwitało.
Michal Doleżal wyrolował Adama Małysza! Kłamał prosto w żywe oczy, w tle Horngacher
Ewa Bilan-Stoch o początku znajomości z Kamilem
Choć od lat są nierozłączni i ciężko wyobrazić sobie, że kiedyś mogli po prostu się nie znać, to dwójka zakochanych i bratnich dusz spotkała się po raz pierwszy podczas jednych z zawodów na legendarnej skoczni w Planicy. Ewa Bilan-Stoch pracowała tam jako fotoreporterka, a Kamil Stoch robił to, co umie najlepiej - skakał na nartach. W pewnym momencie ich wzrok się spotkał, choć jak przyznała sama wybranka serca sportowca z początku Kamil Stoch sprawiał wrażenie nieśmiałego.
Z relacji życiowej partnerki skoczka wynika, że jej przyszły mąż nie mógł nawet spojrzeć jej w oczy. Co ciekawe, właśnie ta skromność i nieśmiałość ujęły kobietę, która od razu poczuła ciepłe uczucia względem zawodnika. Ciekawostką jest fakt, że oboje uczęszczali do tej samej szkoły i już wtedy Stoch zwracał uwagę na urodę Ewy, ale wówczas nawet nie myślał o nawiązaniu z nią jakiejkolwiek relacji.
- Był nieśmiały, nie patrzył mi w oczy, spuszczał wzrok i... to mnie kompletnie zauroczyło. Spodobał mi się. Intuicyjnie poczułam, że to bardzo dobry, wrażliwy człowiek - powiedziała w jednym z wywiadów, cytowanym na portalu fakt.pl, na temat pierwszego spotkania Ewa Bilan-Stoch.
Historia poznania się Dawida Kubackiego z żoną porusza. Tej iskry nie dało się już ugasić
Kamil Stoch o żonie
W czasach szkolnych Kamil Stoch uważał po prostu, że Ewa Bilan-Stoch jest poza jego zasięgiem i nie ma u niej żadnych szans. - Ewa wyróżniała się w szkole urodą: piękna, filigranowa blondynka o zielonych oczach. Wspaniale się poruszała - wdzięcznie, kobieco, to sprawiało, że wszyscy chłopcy zwracali na nią uwagę i ja też, ale... wydawała się poza moim zasięgiem - przyznał po latach skoczek narciarski. Dopiero na wspomnianym spotkaniu w słoweńskiej Planicy zebrał się w sobie i poprosił przyszłą żonę o numer. Reszta jest już piękną i romantyczną historią.