Kamila Karpiel

i

Autor: PAWEL SKRABA / SUPER EXPRESS Kamila Karpiel

Polska skoczkini brutalnie rozprawia się z Małyszem i Tajnerem. Opisuje kuriozalne sytuacje. Jak tak można?

2022-03-17 9:54

Cały czas kibice czekają na powrót dobrej formy polskich skoczkiń. Niestety, pod wodzą Łukasza Kruczka naszym zawodniczkom nie udało się przebić się do czołówki na świecie. Kamila Karpiel w rozmowie ze Sport.tvp.pl brutalnie rozprawiła się w tej sprawie. Przypomniała wiele kuriozalnych historii z udziałem Adama Małysza i Apoloniusza Tajnera.

Polscy skoczkowie nie zaliczą tego sezonu Pucharu Świata do udanych. Jedynym dużym sukcesem w roku wypełnionym ważnymi imprezami był ledwie jeden medal Igrzysk Olimpijskich. Pozostałe istotne konkursy do tej pory kończyły się totalną klapą. To pora na zmiany? Takie pytanie zadają sobie kibice, którzy w coraz większym gronie nie są przekonani, co do dalszej współpracy z Michalem Doleżalem. Coraz częściej plotkuje się o tym, że może dojść do zmiany na stanowisku selekcjonera. Wśród kandydatów głośno mówi się o Alexandrze Pointnerze. Niestety, także nasze skoczkinie nie zachwycają formą.

Kamila Karpiel gorzko o Tajnerze i Małyszu

Kamila Karpiel to jedna z zawodniczek, która kojarzy się z kobiecymi skokami. Niestety, Biało-czerwone nie zachwycają, a wręcz w porównaniu z ostatnimi latami zaczęły odstawać od lepszych zawodniczek. W rozmowie z TVP Sport, Karpiel gorzko wypowiadała się o podejściu do nich w wykonaniu Adama Małysza i Apoloniusza Tajnera.

NIE PRZEGAP! Prawda o problemach Kamila Stocha ujrzała światło dzienne. Wcześniej się o tym nie mówiło, nieciekawa sytuacja

- Nikt się nami nie interesował. Dopiero po konkursie (na MŚ w Seefeld - dop. red.) przyjechał do nas prezes Apoloniusz Tajner i dyrektor Adam Małysz. Powiedziano, że niby było fajnie, ale mogło być lepiej. Uznano, że nie zrobiłyśmy postępu. To było jak uderzenie w głowę. Nie wiedziałam, czy sobie ze mnie żartują. Przecież Adam Małysz nie widział ani naszych treningów, ani nie jeździł na zawody - przyznaje Karpiel.

Reprezentacja w skokach narciarskich wrócila do Polski

Apoloniusz Tajner nazwał skoczkinie "gówniarami"?

Gorzkie słowa dotknęły także prezesa PZN, jeśli chodzi o postawę wobec młodych dziewczyn. - Ani prezes, ani dyrektor, którzy mieszkali z nami w jednym hotelu, nie poinformowali nas o tym, że planują roszady w gronie trenerskim. Początkowo walczyłyśmy o to, żeby zostało po staremu. (...) To było jak zamknięte koło. Było lepiej, więc dokonano zmian. Kiedy w PZN chciałyśmy je powstrzymać, usłyszałyśmy od prezesa Tajnera, że jesteśmy gówniarami i nie mamy nic do powiedzenia - przyznała Karpiel.

Zobacz także: Żałoba w rodzinie znakomitego polskiego żużlowca. Nie żyje mama Macieja Janowskiego

QUIZ. Kasina Wielka, Ząb czy Żywiec. Skąd pochodzą polskie gwiazdy?

Pytanie 1 z 13
Zaczynamy od czegoś bardzo prostego! Skąd pochodzi Kamil Stoch?
Kamil Stoch i świetne wieści
Najnowsze