Iwan Fiedotow, bramkarz rosyjskiej reprezentacji i klubu CSKA Moskwa

i

Autor: AP

Rosyjscy hokeiści nie chcą służyć w najeźdźczej armii. Kolejny zawodnik ukarany

2022-10-06 17:02

Kolejny rosyjski hokeista został ukarany przez sąd za próbę uniknięcia służby wojskowej. Decyzja prezydenta Putina z 21 września o wcieleniu do armii 300 tysięcy rezerwistów nie oszczędza dyscypliny sportu, która w Rosji jest obdarzana szczególnym uwielbieniem.

Według prasowej agencji TASS – sąd w Ufie, mieście słynącym z produkcji samowarów, skazał na grzywnę w wysokości 2,2 mln rubli (ok. 38 tys. euro) Władysława Łukina (25 l.), hokeistę uralskiego klubu Jugra Chant-Mansijsk grającego w WHL czyli krajowej II lidze. Powód: usiłowanie przekupienia urzędnika sumą 4000 euro celem uzyskania fałszywych dokumentów wojskowych (dla uniknięcia służby).

Przepisy państwowe w Rosji przewidują, że służbie wojskowej podlega każdy mężczyzna w wieku od 18 do 27 lat. Coraz więcej młodych ludzi stara się więc opuścić kraj, zaś organy władzy staja się coraz bardziej nieskłonne do tolerancji. Z kolei prezes tamtejszego komitetu olimpijskiego Stanisław Pozdniakow, były znakomity szermierz obwieścił, że „Sportowcy powinni czuć się zaszczyceni” powołaniem do armii. A minister sportu Oleg Matycyn zadeklarował, iż powinno się odejść od szczególnych przywilejów dla sportowców.

Przed Władysławem Łukinem wyroki sądowe dotknęły m.in. Michaiła Worobiowa (22 l.), napastnika SKA Sankt-Petersburg, klubu ekstraklasy (KHL). Musiał zapłacić grzywnę 2,15 mln rubli (ok. 37 tys. euro). Z kolei Anwar Sulejmanow, gracz III-ligowego Fieniksa Kazań skazany został na pięć lat więzienia w zawieszeniu.

Zachwiana została tez kariera znakomitego bramkarza Iwana Fiedotowa (26 l.) z wojskowego klubu CSKA Moskwa. Zaledwie tydzień przed inwazją Rosji na Ukrainę zdobył on wraz z reprezentacją kraju srebrny medal olimpijski w Pekinie.

W maju Fiedotow podpisał kontrakt z klubem ligi NHL, Philadelphia Flyers. Oświadczył w CSKA, że w lipcu ma się stawić w USA na zgrupowaniu przed sezonem. 1 lipca został zatrzymany na parkingu w Sankt-Petersburgu przez grupę niezidentyfikowanych osób, wśród których niektórzy kryli się pod kapturami. Przed sądem nie stanął, ale został wywieziony do bazy marynarki wojennej w rejonie Archangielska na północy kraju. Próbował odwołać się od decyzji wcielenia do marynarki, bowiem jako zameldowany w Moskwie podlega administracji stołecznej. Widocznie jednak nie miał szans na uzyskanie pomyślnego werdyktu, bo wycofał sądowe powództwo dzień przed ogłoszeniem decyzji o mobilizacji rezerwistów.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze