Wojna Piotra Żyły z żoną Justyną trwa w najlepsze. Dotychczasowa partnerka skoczka co chwila wrzuca na Instagrama pełne żalu posty, w których atakuje 31-latka. Jej zdaniem ten nie poświęca uwagi dzieciom i wręcz w ogóle nie interesuje się tym, jak sobie radzą po rozstaniu rodziców. Z kolei sam "Wiewiór" ostatnio wysłał małżonce pismo przedprocesowe, bo chce prawnie uregulować swoje kontakty z synem i córką.
Wszystko wskazuje więc na to, że sprawa nie zakończy się polubownie. Co prawda kobieta twierdzi, że nigdy nie zabraniała Piotrowi kontaktów z dziećmi, ale wygląda na to, że on sam jest innego zdania. Wydaje się, że związek Żyłów nie ma szans na przetrwanie. W mediach coraz więcej mówi się o ewentualnym rozwodzie, ale okazuje się, że Justyna nawet nie chce o tym słyszeć!
- Wierzę w słowa przysięgi małżeńskiej i w to, że mój mąż zrozumie, że rodzina to najwyższa wartość i warto o nią walczyć - mówi w rozmowie z "Fleszem". Sam Żyła nie wydaje się jednak zmotywowany, by próbować odbudować relacje z żoną. Choć z informacji magazynu wynika, że regularnie przelewa pieniądze na rodzinę i dzieci, to od jakiegoś czasu układa sobie życie z inną kobietą i trudno się spodziewać, by wrócił do Justyny.
Wyniki, statystyki i tabele na żywo -> Sprawdź tutaj na kogo stawiać
Aż 16 dyscyplin!