Gregor Schlierenzauer może z niepokojem zareagować na najnowsze dane dotyczące koronawirusa w Austrii. Według najnowszych danych a kraju tym odnotowano zwiększone tempo rozprzestrzeniania się choroby COVID-19. Mimo tego, władze uważają, że sprawa jest pod kontrolę i zapowiedziano otwarcie granic. Dotychczas w Austrii zanotowano łącznie ponad 16 tysięcy przypadków COVID-19. Zmarło 629 osób, ale wyzdrowiało już aż przeszło 14,5 tysiąca chorych. Rząd postanawia więc ściągać kolejne obostrzenia. Z końcem maja otworzą się choćby teatry i sale koncertowe.
Mariusz Pudzianowski USADZIŁ Dudę i Trzaskowskiego. Już powinni przed nim TRUCHLEĆ [ZDJĘCIE]
Gregor Schlierenzauer rozumie decyzje rządzących, ale jednocześnie boi się o swoją babcię. Bliska skoczka narciarskiego jest wiekowa i znajduje się w grupie ryzyka. - Zwłaszcza o mojej babci. Ma już ponad 90 lat - powiedział portalowi sportowefakty.wp.pl, dodając, że o własne zdrowie już się nie martwi. - Sporo czasu spędzałem sam ze sobą. Poznałem się na nowo. Po kilku tygodniach wprowadził się mój brat. Dzięki temu łatwiej było mentalnie przeciwstawić się pandemii - przekazał jeden z rywali Kamila Stocha i innych polskich zawodników.
- Realizuję program, którego wykonanie koordynują trenerzy. Trzy razy w tygodniu ćwiczę w Centrum Olimpijskim. Rytm tych treningów mi odpowiada, niczego nie brakuje. Trudno obiektywnie ocenić moją formę, ale na pewno wszystko idzie w dobrym kierunku - dodał Schlierenzauer.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj