W Polskiej Hokej Lidze doszło do wielkiego skandalu. Mecz pomiędzy dwoma GKS-ami z Jastrzębia i Katowic nie odbył się z powodu zaatakowania jednego z hokeistów gości. Sprawę potwierdził za pośrednictwem oficjalnej strony klubowej GKS Katowice. Decyzja o niewyjeżdżaniu na taflę, po zgodzie zarządu, podjęli wspólnie sztab i zespół.
- Stanowisko podyktowane było zaatakowaniem w trakcie przedmeczowej rozgrzewki jednego z naszych zawodników. GKS potępia wszelkie ataki agresji w sporcie - czytamy na oficjalnej stronie klubu. Według informacji portalu Hokej.net, które zostały potwierdzone przez związek hokeja, chodzi o Jaakko Turtiainena.
Agresorzy mieli podbiec do zawodnika, kilkukrotnie go uderzyć, a także zerwać z niego koszulkę treningową. Fin trafił do szpitala, gdzie przejdzie badania. Na razie nie wiadomo, jak poważne są obrażenia zadane zawodnikowi.
- Jesteśmy wstrząśnięci sytuacją, do jakiej doszło przed piątkowym meczem w Jastrzębiu. Liczymy, że sprawca, sprawcy zostaną zidentyfikowani i przykładnie ukarani. To szok dla całego środowiska hokejowego – skomentował wiceprezes PZHL Robert Walczak na oficjalnej stronie federacji.