Dopiero na czwartym miejscu uplasował się Peter Prevc, najgroźniejszy rywal Polaka do zdobycia Kryształowej Kuli za wygraną w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Dzięki temu przewaga Stocha nad Słoweńcem wzrosła już do 103 punktów. A do końca sezonu pozostały już tylko 4 indywidualne konkursy (w Trondheim, Oslo i dwa w Planicy).
Zobacz: Artur Sobiech w czwartek przejdzie operację
Finisz sezonu jest wyczerpujący, konkurs za konkursem, w piątek kolejny (w Trondheim), a przecież w kolejny weekend mistrzostwa świata w Harrachowie (13-16 marca). - O formę i kondycję Kamila jestem spokojny. Na krótkich trasach latamy teraz samolotem, mamy więcej czasu na odpoczynek i regenerację - mówi trener kadry polskich skoczków Łukasz Kruczek.