Skoki w Kuusamo miały odbywać się od czwartku do soboty, ale organizatorom udało się przeprowadzić ...zaledwie jeden trening. Oba indywidualne konkursy musiały został odwołane z powodu problemów z pogodą, a szczególnie ze zbyt silnym wiatrem. Co prawda w sobotnich zawodach skoczyło aż 43 zawodników, ale później ostatecznie je odwołano. A zdaniem wielu w ogóle nie powinny one się odbyć, bowiem podmuchy w powietrzu momentami grubo przekraczały normy bezpieczeństwa dla zawodników.
Biegi narciarskie: Oszustwo podczas PŚ w Kuusamo? Norwegowie udawali Brytyjczyków!
Jakby tego było mało tego samego dnia na rozbiegu popsuł się system mrożenia torów, i gdyby nie interwencja dyrektora Pucharu Świata Waltera Hoffera oraz trenerów, wówczas nie udałoby się przeprowadzić nawet serii próbnej. Te wydarzenia spowodowały w FIS poważne wątpliwości co do sensu rozgrywania w Kuusamo zawodów w kolejnych sezonach.
W mediach pojawiły się już pierwsze spekulacje, że od nowego sezonu będziemy mieli zmiany w kalendarzu, ale nie wiadomo jednak, jak miałyby one wyglądać. Szansę na organizację konkursu może dostać skocznia w Rovaniemi (HS100) lub któryś z ośrodków sportowych w USA czy Kanadzie, gdzie na przełomie listopada i grudnia panują bardzo równe i stabilne warunki atmosferyczne.
Na blamażu Kuusamo może też zyskać... Polska, a konkretnie Szczyrk. Działacze FIS będą prawdopodobnie szukać możliwej lokalizacji do rozegrania w tym sezonie dodatkowego konkursu Pucharu Świata, a wspomniana skocznia w Szczyrku spełnia wszelkie wymagania. Miejmy nadzieję, że dołączy ona do innych aren zawodów rozrgywanych w Polsce - tych w Zakopanem i Wiśle - i nie będzie to rozwiązanie tylko tymczasowe.