Skoczkowie reprezentacji Polski już od dłuższego czasu nie są w stanie utrzymać optymalnej formy, skacząc mocno w kratkę. Skutkiem takiego stanu rzeczy jest chociażby ciągła rotacja w zawodach duetów, a po konkursach w Oberstdorfie trener Thomas Thurnbichler zdecydował nawet, że w pierwszy weekend marca, podczas zawodów w Lahti nie będziemy oglądać Dawida Kubackiego. Sam zainteresowany postanowił odnieść się do decyzji austriackiego szkoleniowca i wyrazić swoje niezadowolenie.
Ogromna niemoc wylewa się ze słów Dawida Kubackiego. Nie miał wyjścia, powiedział wszystko publicznie
- Na pewno nie jestem zadowolony z tej decyzji, bo inaczej sobie to w głowie układałem (...) Zostałem postawiony przed faktem dokonanym. Przedstawiłem swoje argumenty, ale one nic nie zmieniły, bo decyzja była podjęta wcześniej - wyznał gorzko Dawid Kubacki w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" sugerując, że rozmowa z Thomasem Thurnbichlerem od razu skazana była na porażkę.
Słowa Dawida Kubackiego u wielu wywołają gorzkie łzy! Ogromna niemoc aż się wylewa. Niczego nie mógł już zrobić
Jeden z liderów reprezentacji Polski w skokach narciarskich argumentował również, że skoro już trenował całe lato do kolejnego sezonu, to chciałby jeździć na kolejne zawody, na których być może wreszcie zacząłby skakać na miarę swoich możliwości, co pozwoliłoby mu regularnie oddawać dalekie skoki. Niestety, w Lahti nie będzie miał ku temu okazji. Zawody na fińskiej skoczni odbędą się w dniach 1-3 marca. W tym czasie skoczkowie rywalizować będą w dwóch konkursach indywidualnych i jednym drużynowym.