Wraz z początkiem sezonu 2022/23 Pucharu Świata w skokach narciarskich zarówno zawodnicy, jak i kibice mogli wreszcie odetchnąć z ulgą widząc, że Biało-czerwoni sprawują się o wiele lepiej, niż w zeszłym sezonie, dzięki czemu wywalczyli m.in. drugie miejsce podczas drużynowego konkursy w Zakopanem. Zawody w stolicy polskich Tatr były również idealną okazją do tego, aby Adam Małysz pochylił się nad formą polskich skoczków oraz ich współpracą z Thomasem Thurnbichlerem, przy okazji wbijając szpilkę w Michała Doleżala. Ponadto na jaw wyszły fakty z czasów, gdy Polaków prowadził Stefan Horngacher.
Adam Małysz ujawnił fakty z czasów pracy Horngachera! Niemiec donosił na Piotra Żyłę
Prezes Polskiego Związku Narciarskiego opowiadając o tym, jak Thomas Thurnbichler znalazł sposób, aby dotrzeć do polskich skoczków i przekazywać im swoje uwagi w taki sposób, aby poprawiali swoje skoki ujawnił, jak wyglądała współpraca Piotra Żyły ze Stefan Horngacherem. Okazuje się, że ta nie była najlepsza, bowiem jeden z liderów polskich skoczków miał problem, aby wprowadzić poprawki w życie, co kończyło się rozmowami trenera z Małyszem.
Stefan Horngacher donosił na Piotra Żyłę! Tego się już nie wyprze, żalił się Małyszowi
- Horngacher zawsze mówił „Adam. Ja siedzę z Piotrkiem, tłumaczę mu półtorej godziny każdego dnia to samo, dwa lub trzy skoki i jest to samo…” - wyjawił wspominając dawne czasy prezes Polskiego Związku Narciarskiego w studiu "TVP Sport" przed konkursem drużynowym w Zakopanem. Współpraca Żyły z Thurnbichlerem układa się zdecydowanie lepiej, bowiem skoczek bierze sobie do serca rady szkoleniowca.