Informacja o tym, że Justyna Kowalczyk spodziewa się dziecka sprawiła, że wielu jej fanów odczuło wielką radość. "Królowa Nart" i wielokrotna mistrzyni olimpijska przez lata swojej kariery zdobyła grono wiernych fanów, którzy śledzą jej losy również po zakończeniu jej kariery i cieszą się jej szczęściem. Justyna Kowalczyk pokazywała na swoich mediach społecznościowych, że będąc w ciąży nie trzeba siedzieć bezczynnie w domu i można w tym czasie dbać o swoje ciało, podobnie jak przed ciążą. Na krótko po tym, jak "Królowa Nart" urodziła swojego synka, Justyna Kowalczyk zaczęła dzielić się w mediach społecznościowych kolejnymi zdjęciami, na którym pokazuje, że można jednocześnie opiekować się dzieckiem oraz ćwiczyć. Tym razem legenda polskiego narciarstwa biegowego postanowiła zabrać swojego synka w magiczne i wyjątkowe miejsce.
Żona Dawida Kubackiego ujawniła co dzieje się w domu skoczka! Nic się już nie ukryje
Dla fanów Justyny Kowalczyk widok ćwiczącej mistrzyni nie jest niczym nadzwyczajnym. "Królowa Nart" chwaliła się już bowiem zdjęciami, na których jeździ na rowerze stacjonarnym pilnując jednocześnie swojej pociechy, czy biegając z wózkiem, w którym znajduje się jej syn. To jednak nie wszystko, bo zaledwie miesiąc po porodzie, Justyna Kowalczyk postanowiła zabrać syna na niezwykłą wycieczkę. Dla wielu osób jest to piekielnie trudna wyprawa, jednak widoki, jakie można tam zastać zapierają dech w piersiach.
Kamil Stoch pokazał jedno zdjęcie i się zaczęło... Wielkie szczęście, lawina komentarzy ruszyła
