Po mistrzostwach świata, które odbyły się na początku marca, skoczkowie wreszcie wrócili na skocznie. W ciągu najbliższych dni zawodnicy rywalizować będą ze sobą na obiekcie w Planicy, kończąc tym samym sezon Pucharu Świata. Po niemal trzytygodniowej przerwie, kibice sportów zimowych ponownie będą mogli poczuć niepowtarzalne emocje, związane ze skokami biało-czerwonych. Ponadto, kibice Piotra Żyły znów będą mieli okazję do tego, aby uśmiechnąć się słuchając wywiadów swojego idola, który już nie raz udowodnił, że jednym zdaniem jest w stanie rozłożyć na łopatki nie tylko rozmawiających z nim dziennikarzy, ale również kibiców przed telewizorami. Tym razem "Wiewiór" znów błysnął swoim poczuciem humory, udzielając wywiadu po zakończeniu środowych kwalifikacji.
CZYTAJ TAKŻE:
Podczas rozmowy, Żyła odpowiadał przede wszystkim na pytania związane ze swoimi skokami na słoweńskim obiekcie oraz formy przed zbliżającymi się zawodami na mamucim obiekcie. Nie zabrakło również pytań, na które skoczek mógłby odpowiedzieć w swoim stylu, z humorem. Jedno z nich dotyczyło jego zajęć podczas urlopu.
Sprawdź: Adam Małysz miał poważne problemy zdrowotne. Potwornie cierpiał! Tego nie życzy się nawet wrogom
Zobacz także: Marcelina Ziętek znów została porównana do Justyny Żyły
"Wiewiór" nie ukrywał dobrego humoru, co po raz żartując podczas wywiadu i również tym razem postanowił błysnąć swoim poczuciem humoru. Na pytanie dziennikarza o to, w jaki sposób skoczek spędził kilkanaście dni przerwy pomiędzy mistrzostwami świata, a zawodami w Planicy odparł, że zajmował się piciem. Szybko jednak dodał, jakim napojem delektował się podczas urlopu. - Pilimy... Frugo - wypalił Żyła w rozmowie z TVP Sport, po czym wybuchnął salwą śmiechu. Taka reakcja skoczka sprawiła, że dziennikarz na chwilę zaniemówił.
Nie przegap: Piotr Żyła wreszcie ujawnił prawdę o swoich dzieciach i podsumował to, co robi Justyna Żyła. Poruszające wyznanie!
Po długiej przerwie od kolejnych zawodów, skoczkowie zameldowali się w słoweńskiej Planicy, gdzie zmierzą się w aż trzech konkursach indywidualnych oraz jednym drużynowym. Swoje zmagania na mamucim obiekcie zawodnicy rozpoczęli już w środę 24 marca, od kwalifikacji. Wtedy najlepszy z biało-czerwonych okazał się Andrzej Stękała, który zajął piąte miejsce i uplasował się tuż przed Dawidem Kubackim.