Thomas Thurnbichler wreszcie zobaczył swoich skoczków walczących o podium, jednak Polacy w Zakopanem obeszli się smakiem. W sobotnim konkursie drużynowym do ostatniego skoku Dawida Kubackiego mieli szansę na trzecie miejsce, ale po słabszej próbie 33-latka uplasowali się ostatecznie na 6. miejscu. W niedzielę o czołową "trójkę" walczył Aleksander Zniszczoł, który po znakomitym pierwszym skoku był czwarty z minimalną stratą do podium. Niestety, w finale 29-latek uzyskał tylko 128,5 m i spadł na 11. pozycję. Trener polskich skoczków po zakończeniu konkursu nie ukrywał delikatnego rozczarowania, jednak był też zadowolony z najlepszego występu Biało-czerwonych w tym sezonie. Ma to być dobry prognostyk przed mistrzostwami świata w lotach narciarskich.
Thomas Thurnbichler od razu po skokach w Zakopanem ogłosił skład na MŚwL
Najważniejsza impreza tego sezonu rozpocznie się już w najbliższy czwartek (25 stycznia). To wtedy odbędą się kwalifikacje do wyjątkowego dwudniowego konkursu, który wyłoni medalistów MŚwL w Kulm. Na starcie będzie mogło pojawić się czterech Polaków, ale do Austrii uda się ich pięciu. Thurnbichler nie zamierzał zwlekać z decyzją i już po konkursie w Zakopanem ogłosił pełen skład.
Decyzją austriackiego trenera do Kulm w komplecie uda się kadra A, którą tworzą Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Aleksander Zniszczoł i Paweł Wąsek. Dopiero po czwartkowych treningach Thurnbichler zdecyduje, który z nich nie wystąpi w kwalifikacjach. Te rozpoczną się o godzinie 14:00, a serie treningowe zaplanowano na 11:30.