Sezon 2022/23 był ponownie udany dla polskich skoczków. Spora była w tym zasługa Thomasa Thurnbichlera, który w biało-czerwonych tchnął nowe życie i zwłaszcza Dawid Kubacki oraz Piotr Żyła skakali w wielu momentach rewelacyjnie. Starszy z zawodników swoje "pięć minut" miał podczas mistrzostw świata w Planicy, gdzie niespodziewanie obronił złoty medal i po raz drugi z rzędu stanął na najwyższym stopniu podium. Żyła również i w tym roku ma swoje cele do zrealizowania. Ale w przerwie między sezonami o skoczku dużo mówiło się również w kontekście innej dyscypliny sportu.
Piotrowi Żyle urywa się film po dobrych skokach. Zadziwiająca sprawa, wygrywa i nie pamięta
Thurnbichler wydał Żyle kategoryczny zakaz
Pojawiły się doniesienia, że Żyła miałby zawalczyć w klatce MMA, a jego rywalem miałby być Sławomir Peszko, twarz federacji Clout MMA. Ale taki obrót spraw musiałby się wiązać z zakończeniem kariery w skokach. O całą sprawę zapytany został szkoleniowiec biało-czerwonych. Thurnbichler w rozmowie z portalem WP SportoweFakty zdradził, że wydał Żyle kategoryczny zakaz, bo wiązałoby się to ze zbyt dużym ryzykiem kontuzji.
- Rozmawialiśmy o tym latem i dla mnie było jasne, że nie może tego zrobić w trakcie przygotowań do sezonu. To nie jest możliwe, bo ryzyko kontuzji jest za duże. Nawet jeśli nic by mu się nie stało, to proces przygotowawczy byłby zaburzony. Po zakończeniu tej zimy zobaczymy, jakie będą plany Piotrka na przyszłość - powiedział Austriak. Thurnbichler dał do zrozumienia, że to Żyła podejmie decyzję, co chce robić w najbliższym czasie.