Norweżka Maren Lundby wygrała środowy konkurs skoków na dużym obiekcie i zdobyła złoty medal mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym w Oberstdorfie. Anna Twardosz zajęła 24. miejsce i była jedyną Polką w serii finałowej. Lundby prowadziła już na półmetku i zdołała utrzymać wypracowaną przewagę. Osiągnęła, odpowiednio, 128 i 130,5 m, wygrywając pierwszy w historii konkurs kobiet na dużej skoczni. Rewelacyjnie w drugiej serii zaprezentowała się słynna Japonka Sara Takanashi, która awansowała z czwartej na drugą lokatę. Srebro dał jej przede wszystkim skok na 134 m, najdłuższy w finale. Brąz wywalczyła Słowenka Nika Kriznar.
O sporym pechu może mówić Austriaczka Marita Kramer. 19-letnia zawodniczka wygrała kwalifikacje, na półmetku rywalizacji była trzecia, ale ostatecznie po słabszym w stosunku do rywalek występie w drugiej serii spadła na czwarte miejsce. Tuż za podium była też w konkursie na normalnym obiekcie.
- To dosyć twarda lekcja, jaką dostałam. Czwarte miejsce, i to dwa razy, boli podwójnie. Teraz jednak muszę patrzeć przed siebie - powiedziała w wywiadzie dla ORF zalana łzami Kramer.
Twardosz na półmetku rywalizacji była 25. W drugiej serii skoczyła 108 m i awansowała o jedną lokatę. Kinga Rajda została sklasyfikowana na 33. miejscu po skoku na 92 m i 66,7 pkt, tuż za nią uplasowała się Kamila Karpiel - 91 m i 62,7 pkt, a 35. pozycję zajęła Nicole Konderla - 89 m i 57,9 pkt.
Polska reprezentacja zdobyła dotychczas tylko jeden medal mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym w Oberstdorfie. Złoto na normalnym obiekcie wywalczył skoczek Piotr Żyła.
Zasmucona matka Graneruda opowiedziała o chorobie syna. Spadł na nią potężny cios