W pierwotnych założeniach Norwegowie w Oberstdorfie mieli zebrać medalowe żniwa. W końcu wybitny sezon ma Halvor Egner Granerud, który całkowicie zdominował rywalizację w Pucharze Świata. 24-latek z Oslo nie ma jednak szczęścia do wielkich imprez i to na pewno może być dla niego frustrujące. Bo ani na mistrzostwach świata w lotach, ani w Turnieju Czterech Skoczni i również na mistrzostwach w Oberstdorfie nie mógł cieszyć się ze zwycięstwa. Na ostatniej imprezie miał w dodatku ogromnego pecha.
Tylko spójrzcie na to ZDJĘCIE Adama Małysza. Na usta ciśnie się jedno słowo, chwila i ruszyła LAWINA
Przed konkursem na skoczni dużej Granerud otrzymał pozytywny wynik testu na koronawirusa i został wykluczony z rywalizacji. Tym samym nie zdobył indywidualnego medalu podczas mistrzostw, a jedynym z Norwegów, któremu udała się ta sztuka, był Robert Johansson (srebro na dużym obiekcie). Nie dziwi więc, że prasa w Norwegii dość ostro potraktowała zawodników, pisząc nawet o "koszmarze".
Paskudny HEJT na Dawida Kubackiego! Aż przykro się robi, gdy się na to patrzy
To bardzo nie spodobało się szkoleniowcowi Norwegów, Alexandrowi Stoecklowi. Trener dość ostro wypowiedział się o mediach. - Z mojego doświadczenia wynika, że norweskie media są w dziwny sposób najbardziej krytyczne. To kultura szukania sensacji - powiedział szkoleniowiec cytowany przez nettavisen.no. - Z materiałów i artykułów wynika, że ludzie czekają, aż pojawi się więcej przypadków infekcji, ponieważ wtedy uzyskują jeszcze więcej kliknięć - uważa Stoeckl. - Rozumiem, że żyjemy w takiej kulturze i to dziennikarstwo dla klików, ale myślę, że można robić to w inny sposób - podsumował.