W Polsce istnieją skocznie, które mogłyby przyjąć do siebie najlepszych światowych zawodników. Do takiej niewątpliwie należy Szczyrk. Tamtejszy obiekt pozwala na spokojne wylądowanie na co najmniej 106 metrze (taki jest rozmiar skoczni). Punkt konstrukcyjny usytuowano na 95 metrze.
Ostatnie poważne, międzynarodowe zawody, które się tam odbywały miały miejsce osiem lat temu. W lipcu 2011 roku, skakano tam w ramach rywalizacji w Letniej Grand Prix. Wówczas najlepszy był duet Austriaków, Thomas Morgenstern i Gregor Schlierenzauer. Trzecie miejsce zajął Kamil Stoch.
W rozmowie z portalem SportoweFakty.wp.pl, Walter Hofer przyznał, że jest to "przyjemna lokalizacja". - Mamy jednak spory ścisk w kalendarzu. To już zależy od PZN, czy będą się starać o organizacje tam konkursu. Kilka lat temu mieliśmy w Polsce tylko jeden Puchar Świata w Zakopanem. Teraz są dwa. Wszystko będzie się decydowało w trakcie układania kalendarza. Ale tak - są możliwości, by organizować tam zawody - przyznał dyrektor Hofer.
Rekord skoczni w Szczyrku należy do Polaka, Krzysztofa Leji, który w ramach LOTOS Cup doleciał na 116 metr! Najlepszy skok spośród zagranicznych zawodników oddał Peter Prevc, który skoczył 107 metrów podczas Zimowego Olimpijskiego Festiwalu Młodzieży Europy w 2009 roku.