Markus Eisenbichler

i

Autor: Cyfra Sport Markus Eisenbichler

Ulubieniec Horngachera skomentował sytuację Kamila Stocha. Nie uwierzysz, jak go nazwał

2022-01-06 22:26

W czwartek 6 stycznia 2022 zakończyła się 70. edycja Turnieju Czterech Skoczni. Choć w ostatnich latach turniej ten był zdominowany przez polskich skoczków (Polacy wygrali 4 z 5 poprzednich edycji), to tym razem żaden z nich nie nawiązał nawet walki z czołówką. Najbardziej martwi dyspozycja Kamila Stocha, który został wycofany z rywalizacji po odpadnięciu w kwalifikacjach do zawodów w Innsbrucku. Teraz sytuację polskiego skoczka skomentował podopieczny Stefana Horngachera -Markus Eisenbichler.

Kamil Stoch jest niekwestionowanym liderem polskiej kadry skoczków narciarskich, a wielu ekspertów, kibiców czy nawet innych zawodników widziało w nim jednego z faworytów do zwycięstwa w Turnieju Czterech Skoczni, a nawet jeśli nie, to chociaż do podium. I to mimo faktu, że Stoch kiepsko rozpoczął sezon. Niestety, na niemiecko-austriackiej imprezie skoczek z Zębu nie potrafił pokazać tego, co choćby rok temu, gdy wygrywał tę imprezę po raz trzeci w karierze. Polak zajął dopiero 41. miejsce w Oberstdorfie, a w Garmisch-Partenkirchen był 47. Kulminację stanowiły kwalifikacje do konkursku w Innsbrucku (który ostatecznie nie odbył się, a w jego miejsce rozegrano dodatkowe zawody w Bischofshofen) których Kamil Stoch po prostu nie przebrnął. Po tym postanowiono wycofać go z turnieju, aby odpoczął i w spokoju mógł trenować. Teraz na temat sytuacji polskiego mistrza wypowiedział się Markus Eisnebichler.

Halvor Egner Granerud wierzy w wielki powrót Stocha. Zdradził nam, co go irytuje

Markus Eisenbichler skomentował sytuację Stocha

Podopieczny Stefana Horngachera, byłego trenera polskiej kadry, a obecnie szkoleniowca Niemców, postanowił zabrać głos na temat tego, co dzieje się z Kamilem Stochem. Przede wszystkim podkreślił, jakim szacunkiem darzy swojego rywala. – Mam wielki szacunek do Kamila, do tego co osiągnął. Jest wspaniałym człowiekiem – powiedział "Super Expressowi" Eisenbichler 

Piotr Żyła zaskoczony finałem TCS. "Wszyscy na niego stawialiśmy"

Niemiecki skoczek, podobnie, jak wielu innych, jest zdziwiony całą sytuacją. Nie wątpi on jednak, że Polak podniesie się i nazwał go „fighterem” (ang. wojownik). – Czasami w naszym sporcie pojawiają się kłopoty ze skokami i to nie jest łatwe. Kamil jest jednak wielkim fajterem, na pewno znajdzie przyczynę swoich słabszych skoków i wróci bardzo mocny – dodał podopieczny Stefana Horngachera.

Przed skoczkami kolejne dwa konkursy w Bischofshofen. W sobotę o godz. 16.00 konkurs indywidualny (transmisja w TVN, Eurosporcie 1 i player.pl), a w niedzielę drużynowy (TVN, Eurosport 1 i player.pl).

Noworoczny quiz sportowy. Co zapamiętałeś z 2021 roku?

Pytanie 1 z 38
Sukcesów nie brakowało także u Roberta Lewandowskiego. Ile bramek strzelił w sezonie 2020/2021 w niemieckiej Bundeslidze, bijąc rekord Gerda Muellera?
Najnowsze