Halvor Egner Granerud przyznaje, że marzył o wygranej w 70. edycji Turnieju Czterech Skoczni, ale nie zamierza rozpaczać porażką z Kobayashim. W ostatnim konkursie rywalizacji o Złotego Orła był trzeci, Kobayashi dopiero piąty, ale to nie przeszkodziło mu w końcowym triumfie. – Trudno patrzeć na to, jak jeden z celów na ten sezon ci ucieka. To również był całkiem dobry TCS, byłem trzy razy na podium. Czasem rywalizujesz z kimś, kto jest wyraźnie lepszy. Ja się tak teraz czuje – mówi.
Legendarny skoczek prosto z mostu. To sądzi o Stochu i Doleżalu, czyli istotne zdanie Simona Ammanna
Wielu kibiców zastanawiało się, ile Norweg traci przez swoje skoki, które kończą się… czasem nawet centymetry od bandy. Graneruda prawie w każdej próbie znosi mocno w prawo. – To akurat jedna z tych mniejszych rzeczy, które mnie irytują w moich skokach. Jest tego więcej. To dobrze widać na wszystkich powtórkach telewizyjnych, wiem, że problem jest w wybiciu z progu. Kieruje je mocno w prawo. To nie jest coś, co znacznie skraca mój skok. To kwestia pół metra. Pracuję nad tym w zawodach, a podczas treningu i tak szlifuje dużo więcej rzeczy – mówi triumfator poprzedniego sezonu Pucharu Świata.
Janne Ahonen dla "SE". Zaskoczony formą Kamila Stocha, zdradził szczegóły powrotu
Nie wypadało też nie zapytać lidera norweskich sków o lidera polskiego zespołu – nieobecnego już w Austrii Kamila Stocha. – To była niespodzianka. Wydawało mi się, że jego skoki wyglądają okej. Ale to są skoki... Czasem nie są stabilne. Było zaskakujące, że ten skok [w Innsbrucku] był daleko od lotu. One naprawdę wyglądały dobrze przed TCS. Był dla mnie jednym z potencjalnych faworytów. Myślę, że jeśli był dobry dwa tygodnie temu, to w czym problem, by stanął na nogi w kolejne dwa tygodnie? To możliwe, by był znowu wielki. Już na igrzyskach. Musi uporać się z problemami technicznymi. Wróci szybko formy – skomentował Granerud.
Te słowa o Michale Doleżalu dają do myślenia. Sytuacja jest ekstremalnie trudna, robi się nerwowo
Przed skoczkami kolejne dwa konkursy w Bischofshofen. W sobotę o godz. 16.00 konkurs indywidualny (transmisja w TVN, Eurosporcie 1 i player.pl), a w niedzielę drużynowy (TVN, Eurosport 1 i player.pl)