Powodów do radości związanych z występami polskich skoczków narciarskich jak dotychczas, było jak na lekarstwo. Biało-czerwoni i w Niżnym Tagile i w Kuusamo i w Wiśle prezentowali się naprawdę słabo. Atmosfera wokół kadry zaczęła robić się nieciekawa, bo nie można zapominać, że obecnie trwający sezon, jest sezonem olimpijskim.
Niebywały pech Kamila Stocha. Ciężko się nie zdenerwować. Liczby nie pozostawiają złudzeń
Dramat Stocha. Choroba uniemożliwiła mu występ
Dlatego do Klingenthal, gdzie trwa czwarty weekend z Pucharem Świata, udało się tylko czterech reprezentantów Polski. Okazało się to dobrym rozwiązaniem, bo na niemieckiej skoczni biało-czerwoni zaprezentowali się dobrze. Zwłaszcza Kamil Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski już w piątkowych kwalifikacjach pokazał, że odzyskuje formę.
Polska z kolejnymi zawodami Pucharu Świata? Pilne informacje, znamy szczegóły
Nie inaczej było w sobotnim konkursie. Stoch po raz pierwszy w tym sezonie stanął na podium. Zajął trzecie miejsce i nie ukrywał ogromnej radości. Można było mieć nadzieje, że w niedzielę powtórzy ten sukces. Niestety Stocha dopadła choroba, o czym poinformował PZN. - Z przykrością musimy poinformować, że z przyczyn zdrowotnych Kamil Stoch nie wystartuje w dzisiejszych zawodach PŚ w Klingenthal. Zawodnik ma silne zapalenie zatok i po konsultacji z lekarzem sztab szkoleniowy podjął decyzję o wycofaniu Kamila ze startu - brzmi wpis na Twitterze.