Początek nowego sezonu Pucharu Świata pokazał, że Halvor Egner Granerud będzie jednym z pretendentów do ostatecznego zwycięstwa. Norweg prezentował się z bardzo dobrej strony oddając długie i przede wszystkim równe skoki. Fani skoków narciarskich śmiało mogli więc przypuszczać, że także podczas konkursów w Zakopanem, Granerud będzie się prezentował bardzo dobrze.
CZYTAJ TAKŻE: Kamil Stoch zapytany o NIEWYGODNY fakt. ZASTRZELIŁ dziennikarza ripostą [WIDEO]
Podczas sobotniego konkursu drużynowego okazało się jednak, że Norweg na problemy na Wielkiej Krokwi. Jego reprezentacja stanęła na ostatnim stopniu podium, a sam Granerud oddał skoki poniżej swoich możliwości. W pierwszej serii osiągnął zaledwie 116,5 metra, a w drugiej 131,5, co również nie było wybornym wynikiem. Granerud wie gdzie leży jego problem, ale jego rozwiązanie nie jest takie łatwe.
Zobacz także: Skoczkowie wybrali utwory na zawody w Zakopanem! Szczegóły poznacie w naszej galerii zdjęć, która znajduje się poniżej.
Po sobotnich zmaganiach w konkursie drużynowym norweski skoczek zatrzymał się na chwilę przed polskimi kamerami TVP Sport i Eurosportu. Podczas rozmowy zawodnik wyznał, że ma problem z najazdem, co przekłada się na odległość skoku. - To jest nieprawdopodobne, żebym tracił ponad kilometr na rozbiegu... Myślałem, że wiem gdzie znajduje się problem, ale wychodzi na to, że się myliłem. W tej chwili nie mam żadnej nadziei... - skwitował norweski skoczek.
Przed skoczkami niedzielny konkurs indywidualny. Niestety nie zobaczymy z nim Piotra Żyły, który podczas piątkowych kwalifikacji został zdyskwalifikowany na niespełniający regulaminu kombinezon. Najwyżej notowany z biało-czerwonych przed niedzielnymi zmaganiami jest Andrzej Stękała, który zajął trzecie miejsce w piątkowych kwalifikacjach. W czołówce uplasował się także Dawid Kubacki, który zajął 7. miejsce.
Piotr Żyła dał SHOW, padniecie ze śmiechu. „Pojem, legnę na kanapie, wypcham brzuszek” [WIDEO]