Janne Ahonen przez wiele lat był jednym z najlepszych skoczków w historii Pucharu Świata. Pod koniec pierwszej dekady XXI wieku podium w tej klasyfikacji składało się z legendarnego Mattiego Nykanena, Adama Małysza i właśnie popularnego „Maski”. W późniejszych latach do tego grona przebojem wdarli się Gregor Schlierenzauer i Kamil Stoch, a elitarne grono skoczków z co najmniej 35 zwycięstwami w PŚ powiększyło się do pięciu. Mimo wielu medali, prestiżowych sukcesów, drużynowych osiągnięć, Ahonen może mówić o sporym niedosycie. Indywidualnie nie zdobył żadnego olimpijskiego medalu. Posiada w dorobku dwa drużynowe srebra, jednak braki z igrzysk muszą kompensować mu inne trofea. Dwukrotnie był on mistrzem świata, czterokrotnie zdobył medale mistrzostw świata w lotach narciarskich, dwa razy sięgnął po Kryształową Kulę, a także jest najbardziej utytułowanym skoczkiem w historii Turnieju Czterech Skoczni. Okazuje się, że życie wybitnego sportowca diametralnie się odmieniło, a rola bohatera narodowego sporo go kosztowała.
Adam Małysz zszokowany Kamilem Stochem. O wszystkim opowiedział
W galerii poniżej możecie zobaczyć, jak na przestrzeni lat zmieniał się Adam Małysz
Bohater już nie istnieje
44-latek jest rówieśnikiem Małysza, a z Polakiem dzieli także wielką pasję – samochody. Drogi obu znakomitych skoczków po zakończeniu kariery potoczyły się jednak zupełnie odwrotnie. Fin już w 2008 r. ogłosił decyzję o przejściu na emeryturę, ale już rok później wrócił do skakania. Wielkim celem Ahonena był medal igrzysk w Vancouver, podczas których ostatecznie wywalczył „jedynie” czwarte miejsce. Po sezonie 2010/2011 po raz drugi zakończył karierę – w tym samym roku swoje pożegnanie ogłosił „Orzeł z Wisły”. W 2013 r. ponownie powrócił do zawodowej rywalizacji, do czego zmotywowały go igrzyska w Soczi. Był to najmniej udany comeback w jego życiu, a następne sezony były udręką. Fin w pewien sposób osłabił swoją legendę, jednak wspaniałych osiągnięć nikt mu nie zabierze. W 2018 r. ostatecznie rozstał się ze skokami, a teraz odmienił swoje życie.
Legenda skoków narciarskich ogłosiła arcyważną nowinę. Simon Ammann nie zwlekał z tymi słowami
- Przez wiele lat byłem gwiazdą skoków narciarskich, teraz jestem rzemieślnikiem i sprzedawcą. To jest wyzwalające i czyni mnie szczęśliwym. Skupiam się w mojej pracy szczególnie na kamperach, rozbudowując je i tuningując spersonalizowane jednostki dla klientów. Niezmiernie cieszę się, że mogę wreszcie żyć codziennością normalnego człowieka. Cholernie łatwo i przyjemnie jest przychodzić do pracy, wiedząc, że po powrocie do domu mam czas dla siebie – wyznał Ahonen w rozmowie z portalem Is.fi, cytowany przez Skijumping.pl.
Opowiedział on także o nowym życiu, które całkowicie odmieniło jego myślenie. - Chcę podkreślić, że Janne Ahonen, który kiedyś funkcjonował jako fiński bohater narodowy, już nie istnieje. Jako sportowiec mogłem prowadzić uprzywilejowane życie na wiele sposobów, ale na szczęście ten czas się skończył. Nastąpiła we mnie wielka duchowa zmiana. Życie superbohatera było naprawdę wyczerpujące, choć miało swoje plusy. Teraz, kiedy patrzę na to dawne życie, wydaje mi się ono naprawdę odległe, wręcz nierealne – szczerze stwierdził legendarny skoczek.
