Peter Prevc jest jedną z największych gwiazd słoweńskiego sportu. Nie zmieniły tego także słabsze wyniki, które notował ostatnio. Po genialnym 2016 roku przyszedł czas spadku formy. W poprzedniej kampanii jeden z najbardziej rozpoznawalnych zawodników w stawce zajął 8. miejsce w klasyfikacji generalnej, a rok wcześniej znalazł się w niej dopiero na 29. pozycji. W kolejnym rozdaniu chce wrócić na szczyt, choć zdaje sobie sprawę z tego, że nie będzie to łatwe. Sportowcy na całym świecie przygotowują się do zmagań z zachowaniem zasad reżimu sanitarnego z powodu pandemii koronawirusa. To znacznie utrudnia funkcjonowanie.
Adam Małysz pokazał ZDJĘCIE z mamą sprzed lat. O tym, co miał w uchu woli zapomnieć
Co więcej, wcale nie jest wykluczone, że start kolejnego sezonu Pucharu Świata w skokach zostanie przesunięty. Zgodnie z kalendarzem zmagania powinny rozpocząć się w listopadzie. Może się jednak okazać, że to wariant zbyt optymistyczny i dobrze wie o tym Prevc. Słoweniec ma więc plan zastępczy, na wypadek, gdyby nie udało się przeprowadzić pierwszych zawodów sezonu 2020/21.
Skończy się PERFIDNE OSZUKIWANIE skoczków?! Stoch, Kubacki i Żyła mogą na tym zyskać
- Kiedy trenujesz, wiesz, po co to robisz. Zawsze musisz być przygotowany na najcięższy scenariusz. Później zobaczysz, jak wszystko się potoczy. Przygotowuję się do listopadowych zawodów. Jeśli ich nie będzie, mogę wziąć łopatę w ręce i zabrać się do pracy - przekazał Peter Prevc na łamach portalu siol.net.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj