Problemy Stefana Horngachera przed mistrzostwami świata
Jeszcze w połowie grudnia wydawało się, że ten sezon w skokach narciarskich może należeć do Niemców prowadzonych przez Stefana Horngachera. Pius Paschke dominował do Turnieju Czterech Skoczni, ale w trakcie jednej z głównych imprez sezonu wpadł w kryzys formy i nie przełamał w niej niemieckiej niemocy trwającej już 23 lata. Brak zwycięstwa Niemców w TCS jest solą w ich oku i staje się główną misją ich trenera. Przed sezonem m.in. Andreas Wellinger zapowiadał, że zimą jego celem wcale nie będą mistrzostwa świata, a właśnie impreza na przełomie roku. Ta zakończyła się jednak fiaskiem, a MŚ w Trondheim pozostają szansą na uratowanie sezonu i odbudowanie pozycji Horngachera.
Nie jedzie na mistrzostwa świata i zawiesza karierę! Wielka strata dla polskich skoków
W Niemczech coraz częściej krytykuje się jego pracę. W niemieckiej kadrze próżno szukać świeżej krwi, a jej ostatnie wyniki nie napawają optymizmem. Udany występ na MŚ pozwoliłby Austriakowi odeprzeć krytykę, sęk w tym, że Paschke do teraz nie odbudował formy z listopada i grudnia, a reprezentanci Niemiec zdecydowanie nie uchodzą za faworytów rywalizacji w Trondheim, czego nie ukrywa sam Horngacher. Były trener polskich skoczków jest jednak optymistą po ostatnim obozie w Oberstdorfie.
- Niedawno ukończyliśmy intensywny i ostateczny obóz przygotowawczy w Oberstdorfie z udziałem wszystkich pięciu skoczków. Skupiliśmy się na małej skoczni. Z jednej strony pracowaliśmy nad techniką skoku i kwestiami sprzętowymi, a z drugiej strony próbowaliśmy zgrać się ze skocznią normalną, bo mistrzostwa zaczną się właśnie na takim obiekcie. Celem zgrupowania było stworzenie warunków umożliwiających powrót na drogę sukcesu. Biorąc pod uwagę nasze występy w ostatnich tygodniach, z pewnością nie jesteśmy faworytami tych mistrzostw. Chcemy wykorzystać tę sytuację wyjściową, aby powrócić na szczyt w Trondheim. Ciężko pracowaliśmy w Oberstdorfie, mając w planach walkę o podium już od pierwszych zawodów - zapowiada Horngacher na oficjalnej stronie Niemieckiego Związku Narciarskiego, cytowany przez Skijumping.pl.
- Nasi zawodnicy biorący udział w zgrupowaniu zaprezentowali w Oberstdorfie doskonałą formę fizyczną, a sesje treningowe przebiegały zgodnie z planem. Dlatego jedziemy do Norwegii z ufnością i z niecierpliwością czekamy na zawody mistrzostw świata - przekonuje trener niemieckiej drużyny. Przypomnijmy, że jego wybrańcami na MŚ są: Karl Geiger, Stephan Leyhe, Pius Paschke, Philipp Raimund i Andreas Wellinger.
Zapadła ostateczna decyzja w sprawie Alexandra Stoeckla! Doszło do spotkania z Małyszem