W ostatnich latach reprezentacja Polski w skokach narciarskich dość często musiała pogodzić się ze zmianami trenerów pierwszej kadry. W 2016 roku kadrę po Łukaszu Kruczku przejął Stefan Horngacher, ale Austriak trzy lata później przeniósł się do reprezentacji Niemiec. Zastąpił go jego asystent, Michal Doleżal, ale on spędził na stanowisku dokładnie tyle samo czasu, ile Horngacher, a po odejściu z Polski wrócił do pracy jako... asystent Horngachera. Na miejsce Doleżala w 2022 roku zatrudniono Thomasa Thurnbichlera i nie jest tajemnicą, że przy jego zatrudnieniu, a wcześniej pozyskaniu Horngachera, duży udział miał właśnie Adam Małysz. Teraz natomiast, już jako prezes PZN, ściągnął do kadry kolejną interesującą postać, która zastąpi jednego z polskich szkoleniowców związanych z nią od lat.
Maciej Maciusiak odchodzi z kadry B, Małysz sprowadził interesujące zastępstwo
O Macieju Maciusiaku nie raz robiło się dość głośno. Trener ten od sezonu 2018/2019 prowadził polską kadrę B (prowadził ją także w sezonie 2015/2016), a swoją pracę w reprezentacji zaczął od sezonu 2011/2012 gdy został asystentem trenera kadry młodzieżowej. Maciusiak znany jest z tego, że lubi postawić na swoim, a jak donosi portal Sport.pl, jego wizja szkolenia różniła się od tej, której zwolennikiem jest Thomas Thurnbichler – Austriak opowiada się za jednym systemem we wszystkich kadrach, gdzie to główny trener wskazuje kierunek działań.
Na miejsce Macieja Maciusiaka do kadry B sprowadzono bardzo ciekawą postać – Czecha Davida Jiroutka, który wcześniej prowadził reprezentację Włoch. To właśnie pod jego wodzą Włosi zanotowali w sezonie 2022/23 jeden z najlepszych występów w ostatnich latach. Warto dodać, jak przekazał portal Sport.pl, że to Thurnbichler wskazał 50-latka jako trenera, z którym chciałby współpracować.