Oczekiwania kibiców przed sezonem były jak zwykle ogromne. Od wielu lat skoczkowie przyzwyczaili do znakomitych wyników, które osiągał nie tylko Stoch, ale także Dawid Kubacki i Piotr Żyła. Przed startem zimowej rywalizacji fani martwili się bardziej o dyspozycję trzykrotnego mistrza olimpijskiego, który zmagał się latem z problemami zdrowotnymi i nie skakał najlepiej. Z kolei Kubacki i Żyła jeszcze w październiku wyglądali na liderów reprezentacji. Początek zmagań w PŚ pokazał jednak jasno, iż forma „Orła z Zębu” jest najlepsza. Pozostali reprezentanci Polski mają ogromne problemy, by punktować w elitarnych zawodach. Wiceliderem kadry jest Żyła, jednak najlepszym jego wynikiem jest 16. miejsce z Niżnego Tagiłu, a w pozostałych konkursach był klasyfikowany w trzeciej i czwartej dziesiątce. W ogromny kryzys wpadł Kubacki, który był 13. podczas inauguracji w Niżnym Tagile, ale następnie cztery razy z rzędu nie awansował do drugiej serii. Sztab postanowił odsunąć mistrza świata z Seefeld od rywalizacji w PŚ, a taka decyzja dotknęła także: Jakuba Wolnego, Andrzeja Stękałę i Klemensa Murańkę.
Wielkim wsparciem dla skoczków są najbliżsi. Kamil Stoch zawsze może liczyć na piękną żonę, Ewę Bilan-Stoch:
Wojciech Fortuna nie ma wątpliwości
Podczas najbliższego weekendu PŚ w Klingenthal Polskę reprezentować będą jedynie: Stoch, Żyła, Aleksander Zniszczoł i Paweł Wąsek. Trenerzy starają się poprawić formę Biało-Czerwonych, w czym pomóc ma spokojny trening na legendarnym obiekcie w Ramsau. To tam kluczowe treningi odbywał m.in. Adam Małysz, a teraz w jego ślady pójdzie grupa z Kubackim na czele. Mimo słabego początku sezonu, wiary nie traci Wojciech Fortuna. Najważniejsze imprezy dopiero przed nami, a mistrz olimpijski z Sapporo widzi nadzieję na dobre wyniki reprezentacji Polski.
Niemiecki skoczek zauważył wielki problem Polaków już dawno temu?! Nam mogło to umknąć
- Kamil zwykle swoją najlepszą dyspozycję łapał podczas konkursów w Engelbergu i później potrafił ją przenieść na Turniej Czterech Skoczni. W tym roku może być podobnie, nie potrzebuje wiele, by być w wysokiej formie. Jest doświadczonym skoczkiem i wciąż wierzę w niego, w pozostałych naszych skoczków i w trenera. Ta drużyna pokaże jeszcze na co ją stać. Sztab podjął dobrą decyzję o treningach w Ramsau. Oddadzą po około 10 skoków w Austrii i to powinno im pomóc. W całej tej sytuacji zalecam przede wszystkim spokój. To nie jest czas na nerwowe ruchy – legendarny skoczek ocenił sytuację dla WP SportoweFakty.