Żona Dawida Kubackiego żyje z kardiowerterem
Sezon 2022/23 był jednym z najlepszych w karierze Dawida Kubackiego, ale zakończył się dramatycznie. Skoczek przedwcześnie skończył starty i wrócił do Polski, gdzie jego żona nagle trafiła do szpitala w ciężkim stanie. Na szczęście Marta Kubacka wróciła do zdrowia i po wszczepieniu kardiowertera wiedzie normalne życie. Skoczek może dzięki temu kontynuować karierę, co na początku wcale nie było takie pewne. Już w piątek 22 listopada zainauguruje nowy sezon Pucharu Świata w norweskim Lillehammer, a przed startem zimy udzielił szczerego wywiadu w "Podcaście Eurosportu", wracając m.in. do trudnych chwil hospitalizacji żony. Opowiedział też, jak wygląda ich życie półtora roku później.
- Żona wróciła w kwietniu tego roku do pracy. Pracuje, zajmuje się domem i dziećmi. Byliśmy na wakacjach, nie ma jakichś takich większych przeciwwskazań - przyznał Kubacki, po czym zdradził, że identyczną wadę genetyczną serca wykryto też u jego młodszej córki!
Tak wygląda życie żony Dawida Kubackiego półtora roku po dramacie. Marta musi uważać w kuchni
Zobacz, jak mieszka Kubacki i jego rodzina w galerii poniżej!
Młodsza córka Kubackiego ma wadę genetyczną serca
- Jedna córka też ma tę wadę genetyczną. Jest zabezpieczona lekami, trzeba je podawać trzy razy dziennie i tyle. Oczywiście też jeździmy na kontrole co pół roku, żonie wystarczy co rok - wyjaśnił skoczek.
Chodzi o młodszą z dwóch córek Kubackich - Majkę. Rodzice dowiedzieli się o jej wadzie w wyniku badań przeprowadzonych po hospitalizacji Marty. Lekarze doszli do tego, że 33-latka cierpi na zespół długiego QT. Jest to choroba genetyczna, więc zlecono badania dzieci i wtedy okazało się, że mająca niespełna 2 lata dziewczynka również zmaga się z tą wadą.
- Byliśmy z córkami w szpitalu w Zabrzu. Pani doktor je przebadała i już wtedy powiedziała po samych wynikach, że Majka może to mieć. Z racji tego, że ma w rodzinie taką wadę dostała dodatkowe punkty w skali i od razu została zabezpieczona lekami - opowiedział o tym, jak dokładnie dowiedzieli się o problemie Majki. Później potwierdziły to badania genetyczne.